WILK KULTURALNY|SUPLEMENT|SIERPIEŃ 2019|STRONA 7
OGLĄDAMY FILMY WYREŻYSEROWANE PRZEZ JOHNA HUSTONA ( 5 )
W 2016 roku film miał swoją ponowną premierę w wersji
zrekonstruowanej i zrealizowanej technologii 4K. Przywrócono w niej
pierwotnie wycięte sceny z początku filmu i nieznacznie wydłużono.
Fabuła filmu przedstawia się zaś następująco: Czwórka kanciarzy,
Peterson, O'Hara, Ross i Ravello, trafia do Włoch. Tam spotyka
Dannreuthersów, z którymi wyruszają do Afryki. Ich celem jest kupno
ziemi, na której podobno znajdują się złoża uranu. Ale nie tylko oni są
zainteresowani tą ziemią i uranem.
Kojarzyć się może ona bardziej ze „Skarbem Sierra Madre” aniżeli
„Sokołem Maltańskim”, ale ani z jednym, ani z drugim nie ma nic
wspólnego, poza faktem, że w filmie gra Humphrey Bogart. Sam w
sobie film istotnie nie jest dobry, a przynajmniej dziś nie angażuje widza
tak jak powinien. Ogląda się go przyjemnie, zwłaszcza gdy uwielbia się
Bogarta, ale intryga jest prowadzona wolno i nudno, a samych przygód
raczej tutaj niewiele, tym bardziej że większość obrazu sprowadza się do
licznych przepychanek słownych bohaterów oraz próby ukrycia swojej
winy w domniemanym zabójstwie, które jest jednym z elementów
fabuły. Oczywiście jest to tylko przykrywka dla przekrętu, a widz szybko
odkrywa kto zostanie na lodzie, a komu się uda zdobyć to, o co toczy się
cała gra. Bogart istotnie też nie powala tutaj swoją grą tak, jak w innych
filmach, ale i tak miło go znów zobaczyć nie tylko u Hustona, jak i na
ekranie. Nie jest to z całą pewnością jeden z najlepszych filmów
Hustona, ani szczególnie komediowy jak chciałby tego reżyser, ale
ogląda się go nieźle. Szkoda tylko, że po całości nie zostaje w nas żadna
głębsza myśl z którą zwykle kojarzy mi się kino Mistrza, do tego stopnia,
że nawet nie chce się tego filmu analizować i rozpisywać,choćby nawet
źle jak miało to miejsce w przypadku "Fobii", bo tu po prostu nie ma o
czym pisać. Można bowiem obejrzeć, ale nie pozostawi po sobie ten
seans nic na dłużej.