WILK KULTURALNY|NUMER 7| KWIECIEŃ 2020|BONDER|STRONA 63
się za nim się właściwie rozwinie, po wersja „Laser Fight” w której Arnold
czym następuje szybki przeskok do pozwolił sobie na odorobinę więcej
fantastycznego jazzu w„Welcome to szaleństwa, aniżeli w wersji
Cuba” - w pełnej wersji. Orkiestrowy podstawowej, zwłaszcza w tej części
motyw Jinx wskakuje po nim i znów w której rozgorzeje wspomniana w
pachnie Johnem Barrym. Jest delikatniej, tytule walka między laserami –
lirycznieji i jakoś bardziej tajemniczo. które jak dobrze pamiętacie: są
Filmowa wersja „Jinx & James” prawdziwe! Świetnie wypada tutaj
kontynuuje oczywiście ten motyw i tu emocjonujący filmowy mix
także jest nieco delikatniej, bardziej „Whiteout”, który zdaje się być
tajemniczo. Niby niewiele się różnią od nawet odrobinę szybszy i bardziej
wersji podstawowej, ale wyraźnie słychać intensywny, aniżeli w wersji
trochę inne podejście. Oryginalna wersja podstawowej. Fantastyczna jest
„Wheelchair Acces” to niewykorzystana, także filmowa wersja „Antonova” -
bardziej ironiczna wersja motywu w również trwająca niemal dwanaście
którym Bond dostaje się do placówki na minut – i różniąca się drobnymi
wyspie będąca wariacją wokół motywów szczegółami od wersji podstawowej.
wokół których Arnold rozpisał muzykę Mnie wbija w fotel za każdym
do tej odsłony przygód 007. Całkiem razem, gdy słyszę ten numer,
sympatyczna zresztą, ale słusznie nie niezależnie ile razy pod rząd go
wykorzystaną. Po niej czas na „Party puszczam. Po prostu majstersztyk.
Trick” czyli fragment z początku imprezy Na koniec jeszcze „James Bond
w Lodowym Pałacu, który lepiej wypada Will Return”, czyli kolejna udana
w filmie. wariacja na temat motywu
bondowskiego z dużą ilością
Filmowa wersja „A Touch Of Frost” intrygujących elektronicznych
jest nieco subtelniejsza, a przy tym przeróbek i powtórzeń motywów z
mroczniejsza i jeszcze chłodniejsza. filmu wpisanych w charaktery-
Intensywna jest z kolei pełna, filmowa styczną melodię, którą wszyscy