Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny Numer 7 Kwiecień 2020 | Page 40

WILK KULTURALNY|NUMER 7| KWIECIEŃ 2020|LUSTRO|STRONA 40 L: Zbieżność nazwisk? MB: Nie, oczywiście że nie! [śmiech] Zbieżność nazwisk musi być przypadkowa, z całą pewnością. Generalnie jeśli chodzi o naszą rodzinę, to Bardów w Trójmieście jest niewielu, więc jak jest jakiś Bardo to na pewno jest spokrewniony. AJ: Brigitte Bardot... MB: Ten żart słyszałem już milion razy i powiem, że dalej jest śmieszny. Wracając jednak do sesji zdjęciowej to mieliśmy jedną główną sesję zdjęciową wykonywaną przez właśnie Piotra Bardo i mieliśmy też sesję dodatkową, wykonaną analogowo przez Agnieszkę Zajączkowską. Mieliśmy zatem główną sesję zdjęciową i podsesję podczas której Agnieszka wykonała kilka swoich prac. Ona też jest publikowana na naszym Instagramie. Ta dwójka fotografów to nasi stali współpracownicy. Ta sesja zamyka się w klasycznym wydaniu pod tytułem czarno-białe kolory, eleganckie stroje i przede wszystkim przystojni panowie. [śmiech] L: Wejdźmy na chwilę głębiej w Wasze brzmienie, a konkretniej czego ostatnio słuchacie, słuchaliście. Czy to, czego ostatio słuchaliście miało jakiś wpływ, swoje odbicie w powstającej muzie? Co szczególnie polecacie z artystów z którymi ostatnio spędzaliście swój czas wolny? AJ: Ja ostatnio, jeśli sięgnę pamięcią jak najdalej się da, to przez ostatnie kilka tygodni słuchałem dużo takiego cukierkowego rocka lat 80tych:, od Def Leppard, poprzez Wasp, Van Halen... Wsłuchuję się bardzo często w linie basu, które są bardzo proste. Bo wiadomo, w takim zespole jak Van Halen to w głównym świetle stoi oczywiście sam Eddie Van Halen, który wycina solówki, ale jeśli ktoś jest aktywnym słuchaczem i się głębiej wsłucha w linie basowe oraz pracę sekcji rytmicznej, to może trafić na wiele ciekawych zagrywek nie rzucających się w ucho za pierwszym razem. Oczywiście nie jest to jakaś super wirtuozeria, bo nie można tego przecież porównać do tego, co wyczynia choćby Billie Sheehan w