WILK KULTURALNY|NUMER 6|STYCZEŃ 2020|SYLWETKI|STRONA 9
niespieszne pianino, delikatniejszym Na piątej pozycji znalazł się
perkusji i talerzy, a na niej stopniowo fantastyczny “Sao Paulo Blue” w
pojawiają się akrodowo wygrywane którym na pierwszy plan
dźwięki gitary. Świetny jest tutaj nastrój, o zdecydowanie wysuwa się melodia
zdecydowanie melancholijnym
gitary, znów troszkę przywodząca na
charakterze. Bardzo zbliżony klimat panuje myśl kontrabas. Cudne jest też tło,
w równie znakomitym “Expectations”, w
ponownie delikatne, niespieszne i
którym akordy ponownie wygrywane są na deszczowe, o wyraźnie smutnej, ale
delikatnym, niespiesznym tle, też kojącej atmosferze. Wreszcie jest
alezaznaczają się też zdecydowanie tutaj też coś z brazylijskich
wyraźniejszą melodią, ale też oddającą odnóg gatunkowych bluesa,
szkicowy charakter kierunku jaki obrał na którym Rea bliżej przyjrzy się na
płycie Rea.Utwór tytułowy to właściwie późniejszej o dwa lata
klasyczny, przepełniony smutkiem igoryczą monumentalnych “Blue Guitars”
blues, w którym ponownie na wyciszonym, (piszemy o nich w lipcowym Wilku
ledwie pulsującym tle pianina i perkusji, Kulturalnym). “What Became”, czyli
Chris przepiękna gra na gitarze kolejny numer na płycie także
wyróżniającej się głębokim, mocnym utrzymany jest w melancholijnych,
brzmieniem bardzo podobnym do niespiesznych tonach, ale tym razem
kontrabasu. Absolutnie cudna sprawa. Po tak jak w pierwszym zaczynamy
nim czas na surrealistyczną podróż, bo jedynie od delikatnego perkusyjnego
kolejny nosi tytuł “Paris in Minneapolis”. i pianinowego tła. Dołączająca
Ponownie Rea czaruje słuchacza swoją grą po chwili gitara dopełnia tę cudną
na delikatnym, niespiesznym, wietrznym i atmosferę surowymi interwałami
szurającym tle, wygrywając melodie i znów przecudnie kołysze.
akordami. Stopniowo utwór nieznacznie
przyspiesza do troszkę boogie-
woogie'owych klimatów, ale zaraz znów
robi się deszczowo i melancholijnie.
Piękno, po prostu piękno!