WILK KULTURALNY|NUMER 6|STYCZEŃ 2020|BONDER|STRONA 66
2. Goldeneye (1995)
nogą w późnych latach 80tych,
rozprawiając się także fabularnie z
Zimną Wojną i postsowieckimi
wątkami, to był też filmem jasno
określającym Bonda lat 90tych.
Paradoksalnie uważam, że pierwszy
Bond Brosnana, kończący w tym roku
dwadzieścia pięć lat, bardzo brzydko
się starzeje. Dlaczego tak uważam?
Po raz pierwszy nie wykorzystano
historii i wątków wziętych z powieści
Iana Fleminga, choć tytuł i nazwa
superbroni wokół której kręci się
fabuła została zaczerpnięta od nazwy
posiadłości twórcy postaci Jamesa
Bonda znajdującej się na Jamajce. I
tak, po Licencji na zabijanie prace
Po „Licencji na zabijanie” planowano przygotowawcze do siedemnastego
trzeciego Bonda z Timothym Daltonem, filmu z serii Jamesa Bonda, trzeciego z
ale produkcja była odsuwana w czasie z udziałem Timothy Dalton rozpoczęły
powodu trwających batalii sądowych o się już w maju 1990 roku. W sierpniu
prawa, które pozostały w rękach EON. The Sunday Times poinformował, że
Kontrakt Daltona wygasł, a on sam nie producent Albert R. Broccoli rozstał się
miał ochoty już zagrać agenta 007, z pisarzem Richardem Maibaumem,
powrócono więc do pomysłu zatrudnienia który do tej pory pracował nad
Pierce'a Brosnana. Zmieniły się czasy, scenariuszami wszystkich filmów z
musiał zmienić się także James Bond i Bondem oraz reżyserem Johnem
choć z jednej strony pierwszy film Glenem, odpowiedzialnym za pięć
Brosnana znajdował się jeszcze jedną poprzednich części serii.