WILK KULTURALNY|NUMER 6|STYCZEŃ 2020|WSTĘPNIAK|STRONA 4
W powracającym dziale Interkontekst
również w pewnym sensie powrócimy do
tematu, który z kolei podjęty został
bezpośrednio na blogu, a mianowicie do
Widokowi" (obchodzącemu w tym
roku dokładnie 35 lat od czasu
swojej premiery).
Nie chcę żebyście pomyśleli, że ten
świata grupy Warmrain i jej niesamowitej numer styczniowy to jakiś zbiór
odrzutów z poprzednich na które
pełnometrażowej koncepcyjnej
wcześniej nie znalazło się miejsce.
debiutanckiej płyty "Back Above The
Tekst o Warmrain rozważałem już
do listopadowego właśnie, ale nie
Clouds". Zgodnie z obietnicą, czy też
udało mi się go skończyć wcześniej,
raczej sugestią, przyjrzymy się dodatkowej
a z kolei w przypadku Sylwetki
zawartości interpretacyjnej, która znalazła chciałem wrócić do dwóch
opisanych już Mistrzów, żeby
się na stronie internetowej zespołu i
właśnie przyjrzeć się jeszcze kilku
spróbujemy sobie odpowiedzieć na
płytom, które uważam za
pytanie, jak łączy się ona z historią
interesujące. W przypadku Chrisa
Rea dodatkowo jest też niesamowita
zawartą na krążku.
okazja, by być może po raz ostatni
przyjrzeć się - w zasadzie -
W trzeciej, wcześniej nieplanowanej, ale
premierowemu materiałowi od tego
obiecanej w listopadowym numerze,
gitarzysty, który jak już wiecie w
mojej pamięci i tożsamości
odsłonie Bondera, czyli Licencji na
kulturowej ma miejsce szczególne i
rocznicę ponownie przyjrzymy się
ogromne znaczenie. Nie
filmowo-muzycznie dwóm filmom z serii
uprzedzajmy jednak faktów. Co zaś
o Jamesie Bondzie. Tym razem sięgniemy
się tyczy, ostatniego filmu Johna
po pierwszy film Pierce'a Brosnana, czyli
Hustona to bardzo chciałem
"GoldenEye" (pod koniec zeszłego roku
obejrzeć go do wyzwania Patryka
obchodzącego 24 lata od czasu premiery,
Karwowskiego, ale nie mogłem go
a w tym obchodzącym swoje 25lecie) oraz
nigdzie dorwać. Udało mi się już po
ostatniemu filmowi o agencie 007 w
zamknięciu Suplementu
którym w rolę wcielił się nieodżałowany
Sierpniowego, a uznałem, że warto
Roger Moore, czyli "Zabójczemu