WILK KULTURALNY|NUMER 5|LISTOPAD 2019|KIJ W MROWISKO|STRONA 51
Wszyscy jesteśmy
Jokerami
Krzysztof "Lupus" Śmiglak
Zastanawiałem się czy nie napisać po prostu recenzji „Jokera”, ale pod tym
względem o tym filmie powiedziano i napisano już chyba wszystko, co można
by napisać. Tam ktoś chwalił dojrzałość Todda Phillipsa, ale naprawdę poważne
filmy u twórców komediowych to jest sprawa, która nadal kogoś dziwi? Ktoś inny
pisał o tym jakim cudownym Jokerem jest joaquin Phoenix, a jeszcze ktoś inny
zwrócił uwagę na flirt z „Taksówkarzem” Martina Scorsesse, wreszcie znakomity
występ Roberta De Niro, gwiazdy wspomnianego. Tylko po co znów o tym pisać?
Powielać to, co już na pewno przeczytaliście na tysiącach innych stron, usłyszeliście
od znajomych i vlogerów. A skoro o nich mowa - Tomasz Raczek w swojej
wideorecenzji słusznie zauważył, że tak naprawdę „wszyscy jesteśmy Jokerami”,
którzy być może czekają żeby wybuchnąć i poddać się szaleństwie, anarchicznym
zachowaniom i wykoleić się społecznie. Na tym przykładzie chciałbym się
zastanowić może nie nad samym filmem, ale nad wszystkimi filmowo/serialowymi
(wyłącznie aktorskich, a co za tym idzie w pominięciu głosowego, genialnego
wykonania Marka Hamilla) portretach Jokerów, formach ich przedstawiania i
spróbować sobie na koniec odpowiedzieć czy rzeczywiście każdy z nas może być
potencjalnym Jokerem.