Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny 5 Listopad 2019 | Page 43

WILK KULTURALNY|NUMER 5|LISTOPAD 2019|BONDER|STRONA 43 oszedł też do wniosku, że„TWINE był niczym innym jak powrotem do najbardziej niewinnych tendencji w serii”. Entertainment Weekly wybrał go jako najgorszy film Bonda wszechczasów (sic!), mówiąc, że ma fabułę „tak skomplikowaną, że nawet Pierce Brosnan przyznał się, że jej nie rozumie”. Norman Wilner z MSN wybrał go jako trzeci najgorszy film (sic!), umieszczając go przed „Zabójczym Widokiem” i... „Licencją nazabijanie” (sic!), podczas gdy IGN wybrał go jako piąty najgorszyw serii (sic!). Richards była również szeroko krytykowana za to, że nie jest wiarygodna w roli naukowca nuklearnego, a Variety nazywają „najmniej prawdopodobnym fizykiem nuklearnym w historii filmów, dzięki czemu nawet elektrochemia Elisabeth Shue, która grała w„Świętym” z Valem Kilmerem w 1997 roku brzmiała jak laureatNagrody Nobla”. Nathan Rabin przeskanował jej występ i nazwał go „tak śmiesznie okropnym, że film zatrzymuje się, gdy tylko pojawia się na ekranie”. Została też uznana za jedną z Pete Debruge z Variety napisał, z kolei, że najgorszych dziewczyn Bonda „Świat to za mało przedstawia się jak wszechczasów przez Entertainment konflikt osobowości rozdarty między Weeklyw 2008 roku. Z krytyką banalnymi wybrykami epoki Rogera Richards można się zgodzić nawet Moore'a, a ponurą powagą, w która dzisiaj, ale kompletnie niezrozumiałe ostatecznie przejdzie w kadencję Daniela jest dla mnie tak niskie ocenianie Craiga. Zawiera także niezłą dawkę tego, co widziała era Timothy'ego Daltona. TWINE i umieszczanie go jako (…) Wiele z tego, co uczyniło Brosnana tak najgorszy film z serii, ale do mojej wspaniałym Bondem, są wrzucane niczym oceny, również w kontekście jak wypada po 20 latach od premiery, przez na tylne siedzenie kiepskie żarty i przedwczesną próba mieszania formuł”. tym samym aż sześćpunktów procentowych wyżej od „TWINE” - !). Metacritic uzyskałwynik 59 na 100. Nathan Rabin z A.V. Club wyraził opinię, że jest w nim „wystarczająco dużo zabawnych chwil, ale całość jest rozproszona, aby można było go przyzwoitym podejściem do Bonda.”Dodawał też, że „seria wciąż potrzebuje ogromnej ilościświeżych pomysłów, jeśli chce stać się czymś więcej niżwielką reklamą napędzaną nostalgią”. Antonia Quirke z TheIndependent powiedziała, że film „jest zdecydowanie słabszy niżinne niedawne przygody Bonda, z co najmniej dwuwymiarową postacią kobiecą w odważnym ujęciu Marceau. Moja reakcja jest taka sama jak w przypadku nowego albumu Rolling Stonesów (prawdopodobnie chodzi o "Brideges to Babylon" z 1997 toku - przyp. red.) Jestem po prostu wdzięczna, że nie jest to rzecz zawstydzająca”. Negatywna krytyka koncentrowała się na realizacji fabuły, a sceny akcji uznano za nadmiernie przesadzone.