Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny 5 Listopad 2019 | Page 26

WILK KULTURALNY|NUMER 5|LISTOPAD 2019|BONDER|STRONA 26 w tym miejscu, a także pomóc przy dokończeniu budowy budynku. Różne sceny pościgowe w Alpach zostały nakręcone z kolei w Lauterbrunnen iSaas-Fee, podczas gdy obchody Bożego Narodzenia zrealizowano w Grindelwald oraz na miejscu w Bernie. Produkcja była utrudniona przez słaby śnieg, który był niekorzystny dla scen akcji na nartach. Producenci rozważali nawet przeprowadzkę do innej lokalizacji w Szwajcarii, ale zajęła ją produkcja „Downhill Racer” z Robertem Redfordem w roli głównej. Szwajcarskie kręcenie zakończyło się 56 dni zgodnie z założonym planem zdjęć. W marcu 1969 roku produkcja przeniosła się do Anglii, gdzie londyńskie Pinewood Studios były wykorzystywane do fotografowania wnętrz, a dom M umieszczony został w Marlow w Buckinghamshire. W kwietniu twórcy filmu wyjechali do Portugalii, gdzie główne zdjęcia zapakowano w maju. Sceny przybrzeżne i hotelowe przed kredytem zostały sfilmowane w hotelu Estoril Palacio w Estoril i Guincho Beach w Cascais, podczas gdy Lizbona została wykorzystana do ponownego spotkania Bonda i Tracy, na zakończenie wykorzystało zaś górską drogę w Parku Narodowym Arrábida w pobliżu Setúbal. Harry Saltzman chciał, aby portugalskie sceny oodbywały się we Francji, ale po ich przeszukaniu reżyser Peter Hunt uznał, że rozważane lokalizacje nie były odpowiednio fotogeniczne, ale były także zwyczajnie „prześwietlone”. Podobno też sceny z kolejką górską, częściowo kręcone w plenerze, a częściowo w specjalnie wybudo- wanym planie w studiu w całości wykonał sam George Lazenby, wcześniej sugerując, by Bond złamał serce swojego krawca i wydarł poszewkę z kieszeni spodni, by użyć jej jako rękawiczki. Podczas gdy pierwsza jednostka ekipy filmowej kęciła w Piz Gloria, druga jednostka, dowodzona przez Johna Glena zaczęła kręcić pościgi na nartach. Narciarstwo zjazdowe obejmowało profesjonalnych narciarzy i różnych sztuczek z wykorzystaniem kamery filmowej. Niektóre aparaty były trzymane w ręku (!), a operatorzy trzymali je podczas schodzenia razem z kaskaderami, inne były unsoiły się w powietrzu, z kamerzystą Johnnym Jordanem na czele, który wcześniej pracował przy bitwie helikopterów w „Żyje się tylko dwa razy” opracowując system, w którym był zawieszony za pomocą spadochronowej uprzęży o długości 18 stóp (5,5 m) poniżej śmigłowca umożliwiając kręcenie scen w ruchu i pod dowolnym kątem.