WILK KULTURALNY|NUMER 5|LISTOPAD 2019|BONDER|STRONA 39
potencjalnego złoczyńcy Bonda w
kolejnym filmie. Wraz z Michaelem G.
Wilsonem zatrudnili scenarzystów Neala
Purvisa i Roberta Wade'ado pracy nad
nowym filmem po tym jak ukończyli swój
poprzedni,zatytułowany”Plunkett &
Macleane”. Purvis i Wade ostatecznieod
tego czasu napisali lub współredagowali
wszystkie filmy oBondzie, włącznie z
nadchodzącym „Nie czas umierać”.
Broccoli była szczególnie pod wrażeniem
sugestii pisarzy, by napisać silną postać
kobiecą, która będzie złoczyńcą w nowym
filmie, stwierdzając, że „Dzięki Elektrze
Bond myśli, że znalazł nową Tracy, ale tak
naprawdę znalazł Blofelda”.
Joe Dante, a później także Peter Jackson,
początkowo byli rozważani jako kandydaci
do wyreżyserowania filmu. Barbara
Broccoli była bowiem zachwycona
„Niebiańskimi Istotami" Jacksona więc
zorganizowano dla niej specjalny pokaz
„Przerażaczy”. Ten jednak się jej nie
podobał i straciła zainteresowanie
kandydaturą Jacksona. Jackson,
wieloletni fan Bonda, zauważył z kolei, że
EON ma tendencję skłaniania się ku mniej
znanym reżyserom, ale prawdopodobnie
nie dostanie kolejnej szansy na
wyreżyserowanie filmu o Bondzie po
realizacji "Władcy Pierścieni" . W nadziei na
znalezienie reżysera zdolnego dobrze
wyreżyserować silne pod względem
charakteru kobiety, producenci
ostatecznie zatrudnili Michaela Apteda,
ponieważ jego praca z Sissy Spacek w
„Córce Górnika”, Sigourney Weaver w
"Gorylach we mgle” i Jodie Foster w
„Nell” przyczyniła się do zdobycia
przez wszystkie trzy aktorki nominacji
do Oscara (z wygraną Spacek). Dana
Stevens, wówczas żona Apteda,
dokonała niewymienionego w
napisach przepisania scenariusza,
który miał za zadanie głównie
wzmocnienie ról kobiecych, zanim
Bruce Feirstein, który pracował przy
dwóch poprzednich filmach, został
zatrudniony ponownie do pracy nad
dopracowaniem roli Bonda.
Początkowo film miał mieć premierę
dopiero w 2000 roku i nawet miał być
zatytułowany „Bond 2000”.
Rozważano też inne tytuły, takie jak:
„Death Waits for No Man” („Śmierć na
nikogo nie czeka”), „Fire and Ice,”
(„Ogień i Lód”), „Pressure Point” („Punkt
nacisku”) czy „Dangerously Yours”
(„Niebezpiecznie Twój”).
Wybrany ostatecznie tytuł „The World
Is Not Enough” to z kolei angielskie
tłumaczenie łacińskiego zwrotu „Orbis
non sufficit”, które w rzeczywistości
było mottem Sir Thomasa Bonda.
Zarówno w powieści „W Tajnej Służbe
Jej Królewskiej Mości" Iana Fleminga,
jak i w jej filmowej adaptacji pojawia
się odniesienie do tego motta – w
filmie z Lazenbym widać je na herbie