Notes On A Dream (2009)
Oryginalna okładka
z 2009 roku.
Obchodząca w tym roku swoje dziesięciolecie kolejna solowa płyta
Jordana Rudessa to album, który szczególnie zainteresować powinien
fanów Dream Theater ponieważ z kompozycji tego właśnie zespołu
składa się jego zawartość. Nie są to jednak utwory rozpisane na cały
zespół czy numery, które nie znalazły się na którymś z albumów
Dreamów i które Rudess postanowił wydać pod swoim nazwiskiem, a
fortepianowe i klawiszowe szkice poszczególnych fragmentów, sekcji i
ważnych elementów kawałków z wszystkich płyt Dreamów, także tych
na których Jordan Rudess nie grał oraz trzy utwory niezwiązane z
macierzystą formacją, a które znakomicie uzupełniające całość. Notatki
chaotyczne? Nic z tych rzeczy!
Zaczynamy od zaskakującej wariacji na temat „Throufh Her Eyes” z
„Metropolis Pt. II:Scenes From A Memory”, także obchodzącej w tym
roku dziesięć lat od momentu wydania. W tej wersji o wyraźnej
klasycznej formie jest jeszcze bardziej lirycznie i spokojniej niż w
oryginalnej kompozycji, a dźwięki wyjęte z tej pięknie łączą się z
nowymi elementami. Po nim czas na Rudessowe „Lifting Shadows Off a
Dream” z „Awake” które ogołocone do samych klawiszy brzmią dość
mrocznie i niepokojąco, ale jakże pięknie i tajemniczo zarazem oraz
dużo bardziej lirycznie niż oryginał. Na trzeciej pozycji Rudess wstawił
„Perpetuum Mobile” czyli pierwszy z trzech niezwiązanych z Dream
Theater utworów. To miła klasyczna miniaturka w duchu Schumana i
Schuberta, ale mało w mojej ocenie pasjonująca.
WILK KULTURALNY|NUMER 3|KWIECIEŃ 2019|SYLWETKA| STRONA 37