STRONA 3
WILK KULTURALNY|NUMER 2|STYCZEŃ 2019
WSTĘPNIAK
KRZYSZTOF " LUPUS " ŚMIGLAK
WSTĘPNIAK
Gdzieś czytałem, zdaje się że w jednym z numerów
Noise Magazine, felieton gościa, który prowadził label
Oficyna Biedoty, później przemianowanego na BDTA i
następnie zlikwidowanego „bo interes nie szedł” i „w
ogóle nie warto wierzyć w marzenia, bo się przecież
Osiem lat to kawał czasu, a tyle mija w styczniu
tego roku od utworzenia bloga LupusUnleashed.
Były to lata intensywnej pracy dla wszystkich
nie spełnią, a inni Was zjedzą”. Zamierzałem o tym
nagrać lub napisać polemikę, ale zwyczajnie nie
starczyło mi czasu, ale muszę przyznać, że dawno nie
czytałem większej bzdury. A zwłaszcza gdy mówimy o
zaangażowanych w jego misję, bo przecież nie puencie w której padło gorzkie stwierdzenie, że
była ona tylko moja. Na ósme urodziny i najlepiej jest nie mieć marzeń i umierać jako starzec
początek dziewiątego roku jego działalności w w fotelu. Z takim podejściem żadne marzenie nie ma
Wasze ręce leci zaś prezent od nas – drugi szans na powodzenie. Nikt nie powiedział przecież, że
ulepszony pod względem formuły numer „Wilka ich realizacja to tylko rurki z kremem i różowe
Kulturalnego”, czyli specjalnego rozszerzenia jednorożce spływające po tęczy. To droga pełna
bloga z unikatowymi tekstami przygotowanymi
specjalnie do niego.
wyrzeczeń, frustracji, ale także pełna radochy. Nie
prowadziłbym bloga, nie decydowałbym się na
rozszerzanie go o „Wilka” gdybym w to nie wierzył i
gdybym nie chciał tego robić. A chcę to robić bo mnie
to napędza. Daje możliwość poznawania
Przyznam się bez bicia do pierwszego numeru fantastycznych ludzi z całego świata, poznawania
podszedłem trochę po macoszemu – bo całościowo nowej muzyki, której normalnie bym nie poznał,
nie wyglądało to szczególnie atrakcyjnie, ale jak to wreszcie jest spełnieniem potrzeby pisania którą
mówią pierwsze koty za płoty. Jak wspomniałem w miałem odkąd pamiętam.
poprzednim numerze z pomysłem realizacji takiego
jakby papierowego wydania LU nosiłem się od Blog był takim właśnie takim marzeniem, takim
dłuższego czasu i w końcu się przemogłem by go samym jest „Wilk Kulturalny”. W przypadku bloga
zrobić. Dlatego przy kolejnym mogłem sobie pozwolić wiem, że wysiłek w niego włożony nie poszedł na
na więcej i przede wszystkim zrobić to lepiej niż marne i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Satysfakcja
poprzednio. Ponownie nie jest to szczyt marzeń, bo jaką odczuwam z jego tworzenia jest dla mnie ważna i
bardzo bym chciał ujrzeć kiedyś taki lupusowy nawet jeśli są gorsze dni, a każdy przecież takie ma,
magazyn na półkach w Empikach. Może kiedyś, chyba wiem że jeszcze przez jakiś czas będę misję
że zrezygnuję. Póki co na pewno nie rezygnuję z LupusUnleashed kontynuował, bo marzeń tak po
tworzenia mojego bloga bo ten daje mi mnóstwo prostu do kosza się nie wyrzuca. A Wam, którzy
radochy i energii. Jest spełnieniem moich marzeń. sięgnięcie po drugi numer „Wilka Kulturalnego” życzę
Naprawdę. Mówię to jako osoba, która wierzy w nie tylko miłej lektury, ale także żebyście nigdy nie
marzenia i konsekwentnie je realizuje. rezygnowali ze swoich marzeń!