STRONA 36
WILK KULTURALNY|NUMER 2|STYCZEŃ 2019
|WYZWANIE FILMOWE|
OGLĄDAMY FILMY
WYREŻYSEROWANE PRZEZ
JOHNA HUSTONA (2)
Doskonałą robotę wykonano w nim także pod Jest to także obraz wzorcowy dla innych produkcji
względem zdjęć, które w większości były kręcone przygodowych i nie mam tu na myśli wyłącznie serii
w Afryce i częściowo w studiu w Anglii. Fakt, że filmów o Indianie Jonesie, które również i z tego filmu
film został nakręcony w technologii Technicolor Hustona wiele czerpały, ale także znacznie
zaś jeszcze bardziej podkreślił plastyczność późniejszego filmu „Sześć dni, siedem nocy” z 1997
niektórych ujęć i nie mam tu tylko na myśli scen roku z Harrisonem Fordem.
żywcem wyjętych z filmów przyrodniczych, ale
także świetne ujęcia przedzierania się przez Podobnie też jak w przypadku „Asfaltowej dżungli”
szuwary. Poczucie desperacji, zmęczenia i brud próbowano zrobić kontynuację i w 1977 roku
osiadający na twarzy Bogarta, wreszcie odraza zrealizowano pilot serialu, który miał opowiadać o
związana z pijawkami, które przyczepiły się do dalszych przygodach Charliego i Rose, choć
różnych części jego ciała, w wersji czarno-białej rzeczywistości był tylko telewizyjnym remakiem
nie wypadałyby jak sadzę tak efektownie i oryginalnego filmu i ostatecznie nie doczekał się
naturalistycznie. Inaczej też niż współcześnie, pełnej serii. W 1990 roku zaś Clint Eastwood nakręcił
narracja filmu też jest tutaj niespieszna, choć film „Biały myśliwy, czarne serce” będący para-
wyraźniej zaznacza się w nich kolejne zwroty dokumentem przygodowym o realizacji „Afrykańskiej
akcji, początek i dramatyczny finał, czyli Królowej”, choć skupiającym się na zupełnie innych
konfrontację z załogą „Königin Luise”. postaciach i na nowej historii, której zaledwie tłem
jest realizacja słynnego filmu Hustona i dotyczącym
„Afrykańska królowa” w swoim czasie zbierała wydarzeń mających miejsce w trakcie kręcenia
głównie dobre opinie, chwalące zarówno zdjęcia „Afrykańskiej królowej”, którą naprawdę warto
jak i grę aktorską, koncentrację na sile obejrzeć nawet w dobie wypełnionych
charakterów Bogarta i Hepburn. Niektórych komputerowych efektów specjalnych i przypomnieć
jednak raził komediowy ton niektórych sobie jak kiedyś robiono filmy – surowo, naturalnie i
fragmentów podróży bohaterów filmu oraz brak stawiając bardziej na psychologię postaci i rozwój
chemii między postaciami, które miałyby wypadków, aniżeli miliony szczegółów, które
prowadzić do ich romansu, a w konsekwencji dostrzeże się dopiero przy setnym obejrzeniu filmu,
małżeństwa. Osobiście uważam, że jest to film którego niekoniecznie ma ochotę się powtarzać tyle
nadal naprawdę udany, znakomicie zagrany razy.
(Bogart zgarnął Oscara) i fantastycznie rozłożono
w nim napięcie i nieustanną niepewność w
kwestii czy bohaterom, których śledzimy na
ekranie powiedzie się zarówno ucieczka jak i
misja, którą podejmują się ryzykując własne życie.