Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny 2 Styczeń 2019 | Page 26

STRONA 25 WILK KULTURALNY|NUMER 2|STYCZEŃ 2019 |SYLWETKA| JASON BECKER: NIEGASNĄCY PŁOMIEŃ zaproponował na „Inferno” skoczny utwór „I Wersja rozszerzona (na rynek japoński) zawiera Can't Relax” który wzbogacono także o wokal jeszcze dwa numery, kolejno napisany Jonesa i charakter jego grupy, czyli o punkowy, wspólnie z całą grupą Skyharbor i (znów) garażowy sznyt. Genialny jest nowoczesny Danko Jonesem „Jasmine Cyanide” oraz „Meat Hook” w którym swoim saksofonem miniaturką „Ballad of the Barbie Bandits”. Ten Marty'ego wsparł Jørgen Munkeby z pierwszy znakomicie łączy neoklasyczne norweskiego Shining. Szybkie tempo, krzyki podejście Friedmana z djentem, thrashowe i Munkeby'ego i oczywiście jego jazzujący speed metalowe naleciałości z popem od saksofon sprawia że ten szalony numer wżera którego indyjska grupa nie stroni (zwłaszcza na się w głowę niesamowicie i na długo. najnowszym albumie) i co za tym idzie  przebojowym, chwytliwym brzmieniem. Drugi Samodzielny „Hyper Doom” ponownie brzmi zaś ponownie przypomina o neoklasycznych trochę tak jakby był wyjęty z czasów Megadeth, inspiracjach Friedmana i korzeniach i choć choć jest znacznie cięższy i szybszy, ponownie brzmi fajnie, to nic nie wnosi do intensywnego skupiony na rozbudowanej, krążka. neoklasycznej/speed metalowej solówce. W kolejnym Friedman flrtuje z niższym „Inferno” Marty'ego Friedmana to prawdziwy brzmieniem, za które odpowiada Dave majstersztyk i popis umiejętności tego Davidson, czyli gitarzysta Revocation. Wsparł wszechstronnego gitarzysty, który wciąż się go w nim również swoim mocnym growlem rozwija, rozbudowuje swoją technikę i bacznie oraz czystym wokalem. Kapitalny to kawałek, o obserwuje zmiany jakie zachodzą w muzyce świeżym spojrzeniu na rejony technicznego metalowej, wciąż jednak nie zapominając o death/thrash metalu z najwyższej półki. W swoich korzeniach. Udowadnia to zresztą nie „Lycanthrope” napisanym do spółki z tylko bardzo udany numer z Beckerem, ale (ponownie) Danko Jonesem i Alexim Laiho również pozostałe  zróżnicowane kawałki, (Children of Bodom) Friedman bawi się świetnie wykorzystujących zaproszonych do stylistyką fińskiego metalu i znów robi to współpracy gości. Każdy numer to perełka, a wprost genialnie. W nieco odstajacym i tytuł wydawnictwa kapitalnie podkreśla to, co lżejszym od reszty „Undertow” z kolei, się na nim znalazło bo poza kilkoma poprzedzającym utwór z Beckerem, Marty bez zwolnieniami i wyciszeniami wszystko tutaj gości wraca do korzeni w neoklasycznym płonie i po prostu nie przestaje zachwycać. gitarowo-orkiestrowym popisie umiejętności Słuchając tej płyty, a zwłaszcza numeru z będącym czymś w rodzaju wstępu do Jasonem, nie sposób przez chwilę nie następnego i zarazem hołdem dla Beckera. pomyśleć jak mógłby brzmieć współczesny Becker, gdyby tylko mógł robić to, co kocha wydając regularnie i grając koncerty na żywo,