STRONA 14
WILK KULTURALNY|NUMER 2|STYCZEŃ 2019
|SYLWETKA|
JASON BECKER:
NIEGASNĄCY PŁOMIEŃ
miarę rozpędzonych solówek czy szybkich riffów, bo
Becker zdecydowanie postawił na klimat i
postanowił nieco bardziej niż wcześniej
poeksperymentować z brzmieniem i różnego
rodzaju orientalnymi dźwiękami. Po nim czas na
utwór zatytułowany „Rain” napisany wspólnie z
Billym Duffym, gitarzystą brytyjskiej grupy The Cult.
Dźwięki burzy i orkiestry otwierają całość filmowo,
ale ta szybko zostaje przerwana gitarową
rozbudowaną solówką rozpostartą na orkiestrowo-
elektronicznym tle. Następnie mamy niemal
dwunastominutowy „End of the Beginning”
Jason Becker - Perspective (1996)
zaczynający się od melodii wygrywanej na
klawiszach, które po chwili ustępują gitarom
Drugi solowy album Beckera, tym razem w utrzymanym w stylistyce zbliżonej do muzyki
pełni instrumentalny, który zaczął pisać i barokowej lub flamenco, te z kolei płynnie
nagrywać zanim całkowicie stracił władzę w przechodzą do mrocznego filmowego
rękach w wyniku postępującego stwardnienia orkiestrowego tła i kolejnych gitarowych solówek
zanikowego bocznego. Kiedy już nie mógł grać
na gitarze, dokańczał materiał przy pomocy
klawiszy, a następnie używając
specjalistycznego programu komputerowego
reagującego na ruchy głowy i gałek oczek
oraz zróżnicowanych, intrygujących rozwinięć
tematów ukazującym zamiłowanie Beckera do
muzyki klasycznej.
Czwarty numer został zatytułowany „Higher” i wita
nas chórem śpiewającym melodię kojarzącą się z
opracowanego przez producenta muzycznego barokową muzyką sakralną. Stopniowo dołączają
Mike'a Bemesderfera. Dodatkowo na krążku też kolejne głosy, które sakralny klimat zmieniają w
znalazł się cover utworu Boba Dylana „Meet smutną kołysankę. Piękne i zbudowane tylko wokół
Me In The Morning”. Na płycie wspierają go głosów mistrzostwo świata. W kolejnym, czyli w
także zaproszeni przez niego goście, w tym świetnym „Blue” wracają instrumenty i ponownie
chór męski i żeński. Jest to pierwszy w historii zmienia się klimat, który tym razem z kolei przenosi
muzyki album nagrany przez osobę chorą na
ALS. Jak wypada „Perspective” po dwudziestu
dwóch latach od czasu premiery?
Otwierający płytę zaskakujący „Primal”
w rejony bluesowe, może nawet muzyki country,
ponownie potwierdzając geniusz Beckera. Gary
Moore i Vince Vaughn kłaniają się tutaj w każdym
dźwięku. Drugi długi numer na albumie, trwający
dziewięć minut i dwanaście sekund „Life & Death”
wraca do orkiestrowo-elektronicznych dźwięków
zaczynają plemienne perkusjonalia i łączących nowoczesność z klasyką i filmowym
egzotyczne wokalizy i zaśpiewy, które po wymiarem.
chwili rozwijają się o gitary oraz klawiszowe
tony. Nie ma tutaj gitarowych popisów na