Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny 2 Styczeń 2019 | Page 11

STRONA 10 WILK KULTURALNY|NUMER 2|STYCZEŃ 2019 |SYLWETKA| JASON BECKER: NIEGASNĄCY PŁOMIEŃ „wyjść z siebie”, a następne melodie są przeplatane bardzo głębokim, uduchowionym czystym tonem gitary.  Około drugiej minuty wchodzi prawdziwy konik chyba prawie wszystkich fanów „shredu” czyli legendarne pasaże grane techniką sweep pickingu, które przeszły do historii najsłynniejszych zagrywek gitarowych. Z czasem wchodzą jeszcze bardziej zakręcone motywy, a kulminacją utworu jest dramatyczne, pełne emocji zakończenie. Następny „Perpetual Burn” stanowi prawdziwe „opus magnum” artysty, a zarazem mój personalny Jason Becker - Perpetual Burn (1988) absolutny faworyt w twórczości Jasona. Niedługie, trwające równo trzy i pół minuty dzieło składa się właściwie z samych nieustannych, niczym nie 30 lat temu, 21 grudnia 1988 roku miała ograniczonych pasaży w szaleńczym tempie, nie ma miejsce premiera debiutanckiej płyty tutaj żadnych przystanków. Moim zdaniem jest to amerykańskiego wirtuoza gitary Jasona zdecydowanie najtrudniejszy utwór do zagrania na Beckera pt.: „Perpetual Burn”. Jason pomimo gitarze jako całość w historii muzyki. Czapki  z głów! faktu, że był wtedy zaledwie nastolatkiem (miał 19 lat!), to muzyczny świat już zdążył poznać jego niezwykłe umiejętności przy okazji kooperacji z Marty Friedmanem w ramach projektu Cacophony, który dosłownie wstrząsnął światem szeroko pojętej muzyki Po nim wchodzi „Mabel’s Fatal Fable” gdzie wita słuchacza bardzo dziwnymi, nieco śmiesznymi modulacjami wajchą, potem rozpoczyna się festiwal solówek, utrzymany bardziej   w konwencji baroku. Wszystkie te nieprzewidywalne pasaże wymagają sporej wytrzymałości rąk. Wszystkie te zawijasy instrumentalnej, chociaż  już wcześniej przechodzą płynnie w prawdopodobnie moje pojawili się  tacy geniusze jak Yngwie najbardziej lubiane solo Jasona Beckera, gdzie Malmsteen czy Vinnie Moore. Jak wypadł znajdziemy właściwie wszystko. Zakończenie debiutancki krążek Beckera? Jak duże utworu jest jeszcze bardziej pogmatwane i bardziej odcisnął piętno w ówczesnej muzyce? Jak się kakofoniczne niż na początku. ułożyła dalsza współpraca z Marty Kawałkiem nieco innym niż większość płyty jest Friedmanem na Perpetual Burn? Otwierający album „Altitudes”  rozpoczyna się tajemniczym, niepokojącym wstępem, który prowadzi do wręcz szokujących pierwszych silnie inspirowany muzyką klasyczną „Air”. Najbardziej charakterystyczne cechy „Air” to granie techniką fingerpicking na gitarze klasycznej oraz kilkuścieżkowe partie gitar grające różne, współbrzmiące ze sobą motywy. Bardzo przyjemna chwila oddechu! Efektem współpracy z Marty fraz gitarowych, granych z niespotykanym Friedmanem są kolejne trzy utwory „Temple of wcześniej wyczuciem i artykulacją, tak jakby te Absurd”, „Eleven Blue Egyptians” i „Dweller in the dźwięki miały dosłownie same się „rozerwać” i Cellar”. Główne cechy tych kompozycji to są takie