WILK KULTURALNY | LISTOPAD 2020 | INTERKONTEKST | 35
2 . Der Tag an dem die Welt unterging ( 2010 )
Druga płyta WBTBWB zatytułowana " Dzień , w którym zawalił się świat " to w pewnym sensie koncept album bawiący się formułą powieści Lewisa Carolla i jego " Alicją w krainie czarów " o czym może świadczyć postać dziewczynki obserwującej pogrążający się w chaosie świat , a konkretniej jej rodzinne , współczesne miasto . Podobnie jak na poprzedniku panowie bawią się tutaj popkulturą i kulinariami , choć brzmieniowo trochę się zmieniło . Brzmienie stało się dużo cięższe , bardziej gęste , ale i wolniejsze , a elektronika jeszcze dosadniej podkreśla specyficzny muzyczny świat Niemców . Znakomicie słychać to w utworze tytułowym , który zawiera wszystko to , co najlepsze w WBTBWB - pokręcone dźwięki , epickość , dawkę chaosu . Nie jest to jednak najlepszy utwór na płycie . Nie bakue tutaj bowiem pokręconych mieszanek deathcore ' u z istną dyskoteką (" Superföhn Bananendate ", " Sabine die Zeitmaschine ", " 13 Wünsche " czy " Mein Baumhaus "), nowoczesnego podejścia do death metalu , a przynajmniej mocno zbliżającego się do tego gatunku (" Wir gehen an Land " oraz " 3008 "), istnych przebojów (" Oh Mama mach Kartoffelsalat ") czy numerów wręcz czerpiących z klasycznego thrash metalu (" Feueralarm "). Płyta ta kipi od świezych , nietuzinkowych rozwiązań , które nawet w dziesięć lat od czasu premiery robią pioronujące wrażenie . Warto sprawdzić .