UNIQUE UNIQUE 1/2017 | Page 6

L O L I T A Mam osiemnaście lat, mieszkam w Browarach (red. miasto obok Kijowa) i tyle o mnie. Możesz nazwać mnie tutaj D. Wiem, że będą ciekawi nie mojego imienia, a mojej historii. Wszystko zaczęło się w czasie do- jrzewania, kiedy zaczęłam patrzeć na mężczyzn, jak na przedstawicieli innej płci. Wchodziłam do metra i brzydziłam się na widok prawdzi- wych ukraińskich chłopów, którzy po pracy, z reklamówką i kapturem na głowie, jechali do domu. W tym brzydkim radzieckim wagonie czułam się Lolitą wśród nieudanych Humbertów. Ci, którzy nie byli zbyt skupieni na dłubaniu w nosie, patrzyli na mnie jak na trzydaniowy obiad w barze mlecznym. Oczywiście, że mi się podobało. Bo to mnie wynosili w swojej wyobraźni na piedestał, mnie uwielbiali, a nie swoje małżonki otyłe po trzecim dziecku. SNEAKERS IS THE NEW BLACK trzy, cztery, których nie zakladam, bo już przeszły ze mną dość. 1100 złotych wy- dałam na miłość od pierwszego wejrzenia Wchodzę. Rytm hip-hopu wtrąca się w - nowe adidasy. moją świadomość. Jestem zachwycona. “Co nowego macie?” “Karina, chodź!” – mowią do mnie przy- Idę do Krakowskiego sneakerstudio, jeżeli jaciele. Mój zachwyt rośnie. Muzyka mam pieniądze i ochotę na nowe trampki. brzmi głośniej. Dziesiątki butów zaczy- Sprzedawcy mnie już znają i nie mają wąt- na tańczyć. Jesteśmy z hip hop kultury, pliwości, że coś kupię. Rzadko można spot- jesteśmy nowocześni, jesteśmy sneaker- kać obok mnie Polki, cześciej to Norweżki i headami. Angielki. Wiem, że dla nich jest tutaj taniej, “Kolesie, czy widzieliście nowe trampki nie ma kolejek za limitowanymi butami. adidasa?” Dla ludzi z małych miast alternatywnym wariantem są sklepy internetowe, gdzie jest więcej promocji, ale i więcej czasu na ocze- kiwanie przesyłki. Kiedy chce zachwycać się mną, prosi abym została tylko w adidasach Nigdy nie wyjdę za mąż. Myślisz, że wiedząc, co mężowie myślą o swoich żonach, mogłabym kiedyś odważyć się na ślub? Znam ich zdanie, bo sami mi mówili. Bardzo się rozgadywali, jak już było po. Wiedzieli, że muszą wracać do życia, którego mieli dość. Czułam tylko litość nad nimi. Ja nie wiem, co to jest monotonia i beznadzieja. Pierwszy raz znalazłam przy pomocy Tour Bar. Ich motto to: pierwszy portal łączący randki i podróże (śmiech). Raczej portal pierwszego seksu i porno bym powiedziała. Es- emesowaliśmy, po trzech tygodniach zaprosił mnie do pizzerii Vapiano, znajdowała się akurat obok mojego liceum. Było okej. Miał 37 lat, gruby wizytownik i sześć lat starszą kobietę w domu. Człowiek po prostu chciałby jeszcze trochę rozkoszować się życiem, a ona już miała menopauzę i dziecko z pierwszego związku. Wiesz co, o każdym nie będę opowiadała, oni nie są trofeami na mojej półce, a jed- nak ludźmi, z którymi było mi dobrze. Po pierwszych trzech razach specjalnie szukałam starszych. Większe doświadczenie, maniery, a zresztą z powodu pieniędzy. Zdarzało się, że w ogóle nic nie otrzymywałam i nie brałam pieniędzy. To nie jest moja praca, nikt mnie z tego nie rozlicza. Robiłam to, bo jest przekroczeniem granicy, czymś niedozwolonym, nienormalnym we współczesnym społeczeństwie. Takie jak ja są margi- nesem, resztkami po normalnych ludziach. Ja się tym w ogóle nie przyjmuję. Robiłam to, bo tego chciałam, powtórzę, że nikt mnie nie zmuszał. Już nie. Matka ma raka. A jednak przydałyby się pieniążki… Spotkałam się z D. latem na imprezie u znajomego. Była bardzo młoda, pijana i dużo paliła. Właśnie tak się poznałyśmy. Już wtedy naliczyła trzynaście osób, z którymi „było jej dobrze”. Obecnie ma problemy z matką i nauką w zawodówce. Skończyła ze starą pas- ją i przygotowuje się do bycia piekarzem. .IO Naprawdę mało wiedziałam o sneakerach. Przyszłam sprobować siebie w hip hopie, bo podobał się mi ten st yl, ci tancerze. Świ- at oszalał - ludzie ktorych dzień temu jeszc- ze nie znałam, stają sie twoimi najlepszymi przyjaciółmi, rozszerzają twoją wiedzę, robią z zera sto. Razem rozwijaliśmy się, poznawaliśmy od siebie nawzajem nowe modele adidasów. Nasze treningi zaczynały się od slow : “Kolesie, czy widzieliscie nowe trampki adidas nmd human race?” To mój styl Główne pytanie: trampki pod ubranie czy ubranie pod trampki? Nie lubię standar- dowych, czekam na nową kolekcji i kupuję tak nazywany limited edition. Moja pasja nie kończy się na jednych butach na rok. Jestem uzależniona. Ciagle pojawią się nowe, ciekawsze i oczywiście droższe. Ter- az mam jedenaście par na codzień. Jeszcze Moje trampki doprowadziły mnie do miłości z sneakerheadem. Pierwsza rand- ka. Rozmawiamy tylko o tym, jakie fajne adidasy mamy. Pokochał mój styl, cho- ciaż czasem mówi, że nie wystarcza mi kobiecości. Tak zdecydował się zaprezen- tować mi pudrowe adidasy. Cudownie, że mamy wspólny gust, poglądy i interesy. Nie pamiętam dnia, kiedy sama chodziłam do sneakerstudia za nowinką. Z pewnością mogę powiedzieć, że szalony sneakerhead szuka sobie podobnego i tworze z nim wspólny świat. Wspominam jedną z pier- wszych naszych rozmów, kiedy powied- ział: “Weźmiemy ślub i będziemy razem jeździć po trampki!”. Jestem szczęśliwa! .TD & RM