TBILISI – GORĄCA
STOLICA GRUZJI
W
idoki zapierające dech,
bogata historia i kultura
z którą stykamy się niemal
na każdym kroku, serdeczni i gościnni
mieszkańcy oraz wspaniałe wino i prze-
pyszne jedzenie. Oto Gruzja - warto tam
jechać!
STOLICA
„Tbilisi” znaczy gorąco, a samo miasto zo-
stało zbudowane na gorących źródłach
siarkowodorowych. Będąc w stolicy ko-
niecznie trzeba odwiedzić zabytkowe
łaźnie położone pod charakterystyczny-
mi kopułkami z cegły. Tuż obok znajduje
się dolna stacja kolejki linowej, którą war-
to wjechać pod pomnik Matki Gruzji skąd
roztacza się wspaniały widok na całe
miasto. Piękną panoramę miasta obejrzy-
my też spod soboru Trójcy Św. położone-
go na wschodnim brzegu rzeki Kury.
Spacer uliczkami starego miasta umili
nam dodatkowo degustacja win z jed-
nego z wielu suto zastawionych stołów
ustawionych na zewnątrz sklepów wi-
niarskich. Przy odrobinie szczęścia za-
uważymy w mieście liczne dzieła gru-
zińskiego prymitywisty Pirosmaniego
– do złudzenia przypominające obrazy
naszego Nikifora Krynickiego. Nie moż-
na przegapić lokalnego targu „Dezerter
| nr 7 / 2019 | 14
Bazaar” – kupimy tu niemal wszystko
- mydło i powidło. Warto skosztować
lokalnych specjałów, a najpopularniej-
sze z nich to sól swanecka (mieszanka
soli, czosnku oraz ziół – niezastąpiona
w kuchni) oraz churchele (zwane gru-
zińskimi snickersami). To nawleczone
na nitkę orzechy, zamaczane wielokrot-
nie w gęstych syropach owocowych,
a następnie suszone. Na każdym stoisku
znajdziemy szeroki wybór smaków i ko-
lorów.
JEDZENIE
Wieczorne biesiady (supry), którym czę-
sto towarzyszy muzyka na żywo, potra-
fią trwać godzinami. Na stole pojawiają
się chaczapuri w kilku odmianach w tym,
to najbardziej widowiskowe – adżarskie
(chlebek w kształcie łódki z nadzieniem
z sera
sulugu-
ni, masła
i jajka), roz-
maite przy-
stawki jak np.
Badjiriani - ro-
ladki z pieczonych
bakłażanów z na-
dzieniem z orzechów
włoskich i pestek gra-
nata czy grzybki zapie-
kane w piecu z lokalnym
serem suluguni zwane sokos
qudebi. Lobiani to pieczony
placek z nadzieniem z mięsem
i przyprawami. Nie może zabrak-
nąć pierożków z mięsnym lub sero-
wym nadzieniem zwanych chinkali,
dla początkującego zjedzenie ich bez
upaćkania się wymaga nieco zręczności
natomiast smak rekompensuje nawet
plamę na ubraniu. A co do picia ? Oczy-
wiście warto, a nawet należy skosztować
lemoniady gruszkowej, berberysowej i ...
estragonowej, ta ostatnia wygląda co
prawda w szklance jak płyn do naczyń,
za to smakuje wybornie.
WINO
Gruzja uchodzi za kolebkę winiarstwa
na świecie, a uprawę winorośli rozpoczę-
to tu już 7 do 5 tysięcy lat p.n.e. W Gruzji
istnieje obecnie 5 głównych regionów
winiarskich, a najpopularniejszy z nich
to Kachetia. Wino gruzińskie jest jedyne
w swoim rodzaju, ma niepowtarzalny
smak i aromat. Do najpopularniejszych
zaliczyć należy: Kindzmarauli, Pirosma-
ni i Saperawi z win czerwonych, nato-
miast wśród białych królują : Pirosmani,
Tsinandali oraz Mtsvani. Można je ła-
two dostać w polskich sklepach w całej
Anglii lub lokalnych sklepikach z pro-
duktami bałkańskimi
Jakub Lamali
Ò Ò Jakub Lamali - kierowca, podróżnik, fotograf, miłośnik
dobrej muzyki, jak mawia : „Podróżowanie to najlepsza
szkoła życia, uwielbiam podróże i te małe i te duże, bo
każda wyprawa niesie ze sobą szczyptę tajemniczości,
odrobinę niepewności oraz słuszną porcję radości
z poznawania tego co nowe”