MEDIACJA DROGĄ
DO POROZUMIENIA
[ ROZWÓJ ]
MOŻE NIE RAZ SŁYSZAŁEŚ GROŹBĘ; „SPOTKAMY SIĘ W SĄDZIE!”, A MOŻE I TOBIE PRZESZŁO PRZEZ MYŚL,
ŻE CZAS ZAKOŃCZYĆ TRWAJĄCY OD DŁUGIEGO CZASU SPÓR
Na
powyższe hasło, w „prze-
ciwniku” budzi się auto-
matycznie agresja i chęć
odwetu: „jak tak, to ja Ci dopiero pokażę”!
I następuje wieloletni, a czasami wręcz
wielopokoleniowy etap dochodzenia
swoich racji w sądzie.
Opisana sytuacja jest znana od zarania
dziejów i bywa motywem wielu książek
oraz kinowych ekranizacji. Chyba każdy
pamięta scenę z kulowego polskiego fil-
mu, gdzie powodem zwaśnionych rodzin
i sąsiedzkich scysji był spór o miedzę,
a właściwie zaoranie granicy „o 3 palce za
daleko”.
CZY MOŻNA INACZEJ? CZY ISTNIE-
JE INNA DROGA, NIŻ ROZPRAWA
SĄDOWA?
Taką alternatywą jest właśnie mediacja.
Mediacja w życiu codziennym funkcjo-
nuje chyba od zawsze, ale dopiero od
lat osiemdziesiątych XX wieku w Ame-
ryce Północnej (a następnie również na
innych kontynentach) została docenio-
na i uznana jako pożądana metoda roz-
wiązywania sporów. Również w Polsce
zaczyna odgrywać ważną rolę w roz-
wiązywaniu
konfliktów, na
drodze mediacyjnej ugody.
Bowiem mediacja jest dobrowolną, po-
ufną metodą rozwiązywania sporu,
w której poróżnione strony, przy udziale
bezstronnego mediatora, samodzielnie
dochodzą do porozumienia. Przedmio-
tem mediacji mogą być sprawy cywilne,
rodzinne, rówieśnicze gospodarcze, pra-
cownicze, karne, nieletnich oraz w po-
stępowaniu administracyjnym. Krótko
mówiąc – wszędzie tam, gdzie prawo do-
puszcza zawarcie ugody.
Typowymi, często występującymi w Pol-
sce sytuacjami, które skutecznie, szybko
i bez sądowych emocji można załatwić
na posiedzeniu mediacyjnym są np. spo-
ry o zapłatę, podział majątku, dział spad-
ku, ustalenie wysokości alimentów oraz
sposobu opieki nad małoletnimi dziećmi,
a także wspomniany powyżej przykład
sporów sąsiedzkich.
Również sytuacja wzmożonej emigracji
Polaków za granicę, np. na Wyspy Bry-
tyjskie, spowodowała zainteresowanie
tą metodą załatwiania spraw spornych.
Dotyczy to w szczególności spraw tzw.
okołorozwodowych, gdzie nie
czekając na kilkumie-
sięczny termin roz-
poczęcia rozprawy,
można skonsulto-
wać temat a na-
stępnie umówić się
z mediatorem na
dogodny dla obu stron termin, a następ-
nie w przyjaznych warunkach omówić
kwestie sporne i podpisać porozumienie.
Co istotne – ugoda zawarta przed media-
torem podlega zatwierdzeniu przez sąd
i ma moc prawną ugody zawartej przed
sądem i kończy postępowanie. Nato-
miast, jeśli ugoda, której nadano klauzulę
wykonalności nie została zrealizowana
przez którąś ze stron, można skierować
jej wykonanie do egzekucji komorniczej
a w przypadku całkowitego braku poro-
zumienia, strony wtedy mogą dochodzić
swoich praw na drodze sądowej.
LINKI:
www.cbkonsens.pl
/ cbkonsens
Tak więc warto skorzystać z możliwości,
którą oferuje mediacja i podjąć próbę po-
rozumienia. Bo w mediacji nie ma prze-
granych! Jest konsens! Tutaj każdy ma
szansę ustalić dogodne warunki i mieć
realny wpływ na sposób, w jaki rozwiąże
swój konflikt. W mediacji układ jest ja-
sny: win – win.
Ò Ò Agnieszka Król - mediator sądowy, facylitator, trener biz-
nesu, bankowiec i szkoleniowiec
19 | nr 3 / 2019 |