Dziewiątka Denarów – Czcij ojca swego i matkę swoją
Sekwencję dziewiątek, przyporządkowanych wielkiemu arkanowi XII Wisielec i
Neptunowi, należy prezentować w kolejności odwrotnej niż tradycyjna. Dziewiątki
przedstawiają grupę najbardziej duchowych przykazań, a wskazana powyżej odwrotna
kolejność pozwala je traktować jako wznoszenie się na coraz wyższy poziom
duchowości. Warto w przypadku dziewiątek zwrócić uwagę na kluczową dla karty
Wisielec relację góra – dół.
Dziewiątka denarów przedstawia papieża Jana Pawła II w charakterystycznym dla niego geście,
rozpoczynającym kolejną pielgrzymkę – geście całowania ziemi zaraz po wyjściu z samolotu.
Ziemia reprezentuje tu, oczywiście, dół, a samolot górę, czyli w sensie religijnym – niebo. Ziemia, a
zwłaszcza ziemia ojczysta, to Matka, niebo zaś przywodzi od razu na myśl słowa modlitwy: „Ojcze
nasz, któryś jest w niebie”. Pozycja Jana Pawła II z twarzą przy ziemi odpowiada pozycji Wisielca z
nogami na górze a głową na dole. To w sensie symbolicznym pozycja bodhisattwy, który sam już
osiągnął niebo, ale pochyla się z troską nad ziemią, na której żyje biedna nieoświecona ludzkość.
W tym kontekście nie tylko samolot, ale i tytuł „Ojciec Święty” sugeruje, że Jan Paweł II jest
poniekąd przybyszem z nieba, a przybył tu z tego względu, że ukochał ziemię jako naszą wspólną
Matkę, a nawet ją czci. Co nie wyklucza, oczywiście, tego, że pielgrzymuje głównie w tym celu,
żeby „zstąpił na ziemię Duch i odnowił jej oblicze”.
Takie różnicowanie treści przykazania, że mianowicie w osobie matki czci się aspekt cielesny, a w
osobie ojca duchowy, a Bóg w niebie w tej samej mierze kocha ziemię, w jakiej my, Ziemianie,
powinniśmy z kolei kochać i czcić naszego Ojca w niebie, odbiega w widoczny sposób od jego
zwykłego sensu, zgodnie z którym należy czcić ojca i matkę jako swoich ziemskich, cielesnych
rodziców. W tym sensie chodziłoby o respektowanie związków krwi, które może przybierać religijną
formę kultu przodków, a samej religii nadawać charakter religii plemiennej. Ta plemienność cechuje,
rzecz jasna, w większym stopniu judaizm lub rodzime wierzenia chrystianizowanych narodów niż
uniwersalistycznie nastawione chrześcijaństwo.
Z tej perspektywy akt całowania ziemi przez Jana Pawła II może się wydawać zachowaniem
atawistycznym, nawiązującym do przedchrześcijańskiego kultu Wielkiej Matki, który zresztą
przetrwał w katolicyzmie ukryty pod płaszczykiem bardzo żywego w nim kultu Maryjnego,
propagowanego zresztą gorliwie przez samego Jana Pawła II i jego poprzednika, kardynała
Wyszyńskiego. Na karcie ten atawizm zaznacza się tym wyraźniej, że przeciwstawiony jest
nowoczesnej technice, której wytworem jest samolot widoczny na górze. Rzecz jednak w tym, żeby
powrót Wielkiej Bogini, którego spodziewamy się w rozpoczynającej się właśnie nowej epoce, nie
był atawizmem ani regresem, lecz przybrał formę jak najbardziej nowoczesną.
98