Pośmiejmy się!
Pani do Jasia:
- Jasiu, znasz Mickiewicza, Sien-
kiewicza i Makuszyńskiego?
- A czy pani zna Łysego, Grubego
lub Zenka?
- Nie...
- To co mnie pani straszy swoją
bandą?!
- Jasiu - mówi mama przy
śniadaniu - zjedz chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Musisz jeść chlebek, żebyś
był duży i silny.
&
- A po co mam być duży i
Nauczyciel pyta Jasia:
silny?
-Jakie kwiaty najbardziej lubisz? - Żebyś mógł pracować i za-
- Róże.
rabiać na chlebek.
- Proszę, napisz to na tablicy.
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Chyba jednak wolę maki - mówi &
- Królowie nie zdejmują ka-
Jasio.
&
peluszy przed nikim - mówi
Jasio do taty policjanta:
nauczycielka.
- Tato, gdzie leży Afryka?
- Nieprawda! - krzyczy Ja-
Ojciec długo myśli, w końcu mó- siu.
wi:
- To powiedz nam Jasiu,
- Chyba niedaleko, bo u nas na
przed kim niby zdejmują?
komendzie pracuje Murzyn i do- - Przed fryzjerem.
&
jeżdża do pracy na rowerze.
&
Przychodzi babcia do urzę-
Pyta Jasio tatę:
du skarbowego złożyć PIT.
- Tato, kiedy będzie koniec świa- Urzędniczka sprawdza i
ta?
mówi:
- Jak skończy się Moda na suk-
- Wszystko jest dobrze, tyl-
ces.
ko brakuje Pani podpisu.
&
- Ale jak mam się podpi-
Pani pyta Jasia:
sać?
- Jasiu, powiesz jakieś zdanie w
- No tak jak się Pani zaw-
trybie oznajmującym?
sze podpisuje.
- Koń ciągnie wóz.
Babcia bierze długopis i pi-
- Brawo! A teraz przekształć to
zdanie tak, aby było zdaniem roz- sze:
- Całuję was gorąco, babcia
kazującym.
Aniela.
- Wio!
Emilia Strzałka
Weronika Cyganek
Str. 23