PRZYBIJ PIĄTKĘ! NR 2 (6) – 2018/2019
- Judo-
Szukanie własnej pasji z reguły nie jest łatwym zadaniem. Niektórzy mają to szczęście,
że od wczesnego dzieciństwa mają sprecyzowane zainteresowania, za to inni (w tym ja) musieli
poświęcić trochę czasu na odnalezienie swojej pasji. Próbując niejednego sportu od siatkówki,
po pływanie, natrafiłem finalnie na judo. Czas płynie
szybko i to już blisko trzy lata od kiedy pierwszy raz
wszedłem na matę.
Pierwszy trening nie był łatwy, a rozpoczęcie
nauki tej sztuki walki było mało efektowne, ponieważ
przez dobrych kilka tygodni uczyłem się jak poprawnie
padać na matę. Mogłoby się to wydawać mało męczące,
jednak dla osoby, która nie ćwiczyła nic od roku, było
to niemałe wyzwanie. Po treningach pojawiły się
zakwasy, co dosadnie skonfrontowało mnie z moim
brakiem kondycji i wysportowania. Tym razem jednak
się nie poddałem i dodało mi to motywacji do działania.
Z kolejnych treningów wychodziłem z coraz lepszym
wyćwiczeniem kolejnych technik, zarówno w stójce jak
i w parterze. Nowo nauczone rzuty, trzymania,
dźwignie i duszenia przynosiły niezwykłą satysfakcję i
chęć dalszego doskonalenia ich. Z zadziwiającą chęcią
przychodziłem na kolejne treningi, trzy razy w
tygodniu. Z czasem zacząłem jeździć na zawody coraz
wyższej
rangi. Na początku były to wojewódzkie
zawody w Lublinie, Mistrzostwa Regionu w Zamościu,
kończąc na sukcesach w Eliminacjach do Mistrzostw
Polski Młodzików w Sochaczewie. To właśnie te ostatnie zawody dały mi niespotykaną
możliwość wzięcia udziału w Mistrzostwach Polski Młodzików w Rybniku. Każdy wyjazd z
KLASY IV - GIMNAZJUM 16