PRZYBIJ PIĄTKĘ! NR 1 – 2017/2018
Niebanalna wycieczka do Lublina
Dnia 17 października 2017 r. klasa V „e” zebrała się na parkingu obok „okrągłego” kościoła
w Świdniku, by wybrać się na wycieczkę. Celem wyprawy był Lublin, miasto z ciekawą i zarazem
straszną historią. W podróż wyruszyliśmy około godziny ósmej piętnaście. Lublin jest miastem
sąsiadującym ze Świdnikiem, dlatego szybko dotarliśmy
na miejsce.
Najpierw zwiedziliśmy Zamek Królewski. Jak na
zamek nie jest on wielkich rozmiarów. Zwiedzanie
zamku rozpoczęliśmy od podziwiania dziedzińca,
studni, a następnie – Kaplicy pw. Trójcy Świętej.
Wszystkie ściany Kaplicy były pokryte różnorodnymi
freskami przedstawiającymi sceny z Biblii. Niestety
czas nie oszczędził kilku z tych przepięknych dzieł.
Potem wyruszyliśmy zobaczyć Plac po Farze. Po drodze przeszliśmy przez Bramę Grodzką.
Na Placu po Farze od XIII wieku stał Kościół pw. św. Michała Archanioła (farny). W kościół trafił
piorun i spora jego część spłonęła, ale został odbudowany. Od czasu pożaru kościół coraz bardziej
niszczał i w końcu został rozebrany. Obecnie na placu można zobaczyć rekonstrukcję fundamentów
dawnej świątyni.
Kolejnym punktem naszej wycieczki było zwiedzanie
Starego Miasta. Zobaczyliśmy Ratusz, a pani przewodniczka
opowiedziała nam historię „Czarciej łapy”. W końcu przyszła pora
wejścia do podziemi. Zobaczyliśmy tam makiety Lublina, które
ukazywały, jak miasto rozwijało się na przestrzeni stuleci. Mieliśmy
też możliwość obejrzenia inscenizacji ukazującej pożar Lublina,
który wybuchł 2 czerwca 1719 roku. Po wyjściu z podziemi
poszliśmy zdobyć 45-metrową Wieżę Trynitarską. Schody
prowadzące na jej szczyt były strome i wysokie. Mimo strachu
wspinaliśmy się coraz wyżej i wyżej. Kiedy dotarliśmy na szczyt,
naszym oczom ukazała się piękna panorama Lublina.
Ostatnim punktem wycieczki było podziwianie nowych
fontann na Placu Litewskim, gdzie zjedliśmy też pyszne lody.
Chwilę później przyjechał po nas autokar i wróciliśmy do Świdnika.
Mimo, że mieszkam tak blisko Lublina, to wielu miejsc zwiedzonych w czasie tej szkolnej
wycieczki jeszcze nie widziałem. Wyjazd zaliczam do jednych z ciekawszych i na pewno jeszcze
nie raz będę miał przyjemność zwiedzać Lublin.
Ignacy Rudawski, kl. V e
KLASY IV-VI
7