Przybij Piątkę! Gazetka szkolna SP 5 - nr 3 | Page 30

PRZYBIJ PIĄTKĘ! NR 3 – 2017/2018 lat. Chór wyjeżdża na koncerty, w podróże zagraniczne, często do Polonii. Jest to chór męski, co szczerze powiedziawszy, jest rzadkością. Kolejna moja pasja to teatr. Pomysłem, którego czuję się ojcem, autorem jest Świdnicka Grupa Teatralna „Teatr Drogi”. Stowarzyszenie to zrzesza Świdniczan, osoby dorosłe, niezwiązane zawodowo z aktorstwem. Łączy nas wspólna pasja tworzenia spektakli, pisania scenariuszy, wymyślania scenografii. Lubimy zaskakiwać widza naszymi rozwiązaniami scenicznymi. Wystawialiśmy już trzy spektakle, wszystkie trwają lekko ponad godzinę. Są to: „Średnie miasta”, „Nasz Czechow”, „Świąteczne impresje”. Co do innych moich aktywności poza zawodowych, to jestem też ławnikiem w Rejonowym Sądzie Pracy w Lublinie. Są też działania podejmowane z mojej strony, które nazwałbym „spontanicznymi” . Zaliczyłbym do nich mój udział w Dyktandzie o Złote Pióro Burmistrza Świdnika. Dla ciekawości, dla sprawdzenia siebie, porównania z innymi. Przed dwoma laty zdobyłem tę nagrodę. Brał Pan także udział w kilku teleturniejach, czy to prawda? To jest też taka ciekawostka o mnie - brałem udział w kilku teleturniejach, byłem parę razy w „Jednym z Dziesięciu”, nawet udało mi się dostać do finału odcinka. To jest bardzo ciekawe doświadczenie. Jest pan informatykiem, więc skąd u Pana takie zainteresowania, jak na przykład teatr? Kiedy byłem jeszcze uczniem liceum, miałem zawsze problem „humanista, czy umysł ścisły”, bo i to mnie pociągało, i to mnie pociągało. Trudno było mi się zdecydować, być może więcej we mnie humanisty, ale zwyciężyły nauki ścisłe - matematyka. Dopiero po latach studiów i pracy w zawodzie zacząłem powracać do zainteresowań humanistycznych. Zaczęło mi brakować humanistycznych działań, już nie wystarczał komputer, suche dane, pisanie programów, bo to jednak bardzo ogranicza człowieka. Życie nie składa się tylko z „ klepania” w klawisze. Ten zawód ma bardzo niebezpieczne ścieżki. Mam wrażenie, że wielu ludzi dobrych w tej dziedzinie jest jednak przez to odciętych od życia codziennego. Zauważyłem, że lubię ludzi, że są oni ciekawi. W tym, co robię, lubię szukać i znajdować osoby, które więcej ode mnie potrafią, bo można się od nich czegoś nauczyć. Kiedy spotka się kogoś, kto dużo wie, ma duże doświadczenie, to się z przyjemnością słucha takiego człowieka Czasami przychodzi też refleksja i człowiek zaczyna zmieniać swoje życie. Nie trzeba się bać zmian. Czy ma Pan jakąś radę dla naszych uczniów? Warto szukać swojego miejsca w życiu, odpowiedzieć sobie na pytanie - kim jestem? do czego dążę? Warto budować relacje z innymi ludźmi, nie uciekać od nich. Trzeba mieć świadomość, KLASY VII - GIMNAZJUM 29