Przegląd Archiwalno-Historyczny t. VII | Page 64

Emigracja sezonowa do Niemiec z powiatu wieluńskiego w okresie międzywojennym ...
63
cy przed napływem taniej siły roboczej z Polski . Taka postawa miała już miejsce w 1930 r ., kiedy na posiedzeniu Komisji Rolnej Ministerstwa Rolnictwa Rzeszy , 22 października w Berlinie , na zadane pytanie , czy wobec olbrzymiego bezrobocia należy sprowadzać pracowników z Polski , wszyscy oprócz przedstawicieli z prowincji wschodnich odpowiedzieli , że nie . Wprowadzano z czasem kolejne ograniczenia na terenie Niemiec w przyjmowaniu robotników sezonowych , by ostatecznie 11 lutego 1932 r . Rada Rzeszy ( Reichsrat ) na wniosek Ministerstwa Pracy Rzeszy ( Reichsarbeitsministerium ) podjęła uchwałę o zamknięciu granicy dla robotników sezonowych ; wypowiedziano konwencję emigracyjną i wprowadzono przymus opuszczenia Niemiec przez pracowników z Polski oprócz posiadających Befreiungsschein ( zaświadczenie uprawniające do pobytu ) 77 . Tym samym granica została zamknięta i przez następne pięć lat nie było legalnych wyjazdów do pracy , a sytuacja na lokalnym rynku pracy była wręcz tragiczna . Część osób ratowała się nielegalnym wychodźstwem do pracy , co wiązało się z groźbą utraty życia przy przekraczaniu granicy 78 .
Zamknięcie granicy i nakładający się na to kryzys gospodarczy spowodowały , że sytuacja była niezwykle trudna , a „ Obecny kryzys , stale powiększająca się liczba bezrobotnych , zatrzymanie emigracji do Niemiec stały się żarem komunistów , którzy stan ten starają się wyzyskać dla swoich celów . Masy bezrobotnych namawia się do czynnych wystąpień przed urzędami państwowymi i domagania się żywności , ewentualnie pracy . Taka próba wystąpień miała miejsce w dniu 8 . III . w Żytniowie ”. Tam bowiem przed lokalnym komitetem wiejskim pojawili się robotnicy , którzy próbowali usunąć jego członków , a posiadany przez instytucję chleb rozdzielić pomiędzy sobą 79 . Dochodząca do tego agitacja działaczy komunistycznych powodowała , że mieszkańcy w biały dzień organizowali napady na pociągi – zatrzymywali je i kradli z nich węgiel . Tylko w marcu 1932 r . dokonano dziewiętnaście wspomnianych aktów rabunkowych 80 . Sytuacja wraz z upływem czasu pogarszała się , tak że 10 kwietnia 1934 r . starosta nakazał „ wystawić w godzi­
77
W . Spaleniak , Prawno-polityczne …, s . 58 – 60 . Odnotować należy , że od początku 1931 r . władze niemieckie coraz częściej chciały przekazać Polsce osoby dla nich niewygodne , najczęściej matki z kilkorgiem dzieci , żyjących w nędzy , bez dokumentów , ponieważ mówiły po polsku . Starosta , jeżeli rzeczywiście stwierdził , że miały one obywatelstwo polskie , zgadzał się na ich wpuszczenie . Zob .: APŁ , UWŁ , sygn . 201 , bp . Pismo SWi do WBP UWŁ z dn . 12 I 1931 r .
78
Wśród gwizdów kul po pracę , „ Głos Poranny ” z 7 października 1932 , nr 277 , s . 3 . Według oficjalnych statystyk , wyjechało do Niemiec : w 1932 r . – 0,4 tys . robotników ; w 1933 – 0,7 tys .; w 1934 – 0,9 tys .; w 1935 – 1,0 tys .; w 1936 – 1,1 tys . Zob .: J . Tomaszewski , Czynniki wpływające na migracje …, s . 145 .
79
APŁOS , SPW , sygn . 712 , k . 23 Sprawozdanie sytuacyjne nr 3 SWi za marzec 1932 r .
80
Tamże , k . 27 – 28 Sprawozdanie sytuacyjne nr 3 SWi za marzec 1932 r . O takiej kradzieży węgla pisze sugestywnie Aleksander Pawelec , który pochodził z Lututowa , mieszkał przed II wojną światową w Małym Kacku i tam z biedy należał do gangu złodziei węgla .