Przegląd Archiwalno-Historyczny 1 (2014) | Page 69

Szymon Askenazy – szkic do portretu historyka neoromantycznego 69 wszelkich wzmianek i artykułów o Mickiewiczu we współczesnym piśmien­ nictwie francuskim”17. Innym, równie istotnym czynnikiem pobudzającym, a zarazem wzmac­ niającym pasje historyczne Askenazego była niewątpliwie praca pod kierun­ kiem prof. Maxa Lehmanna. W  historiografii niemieckiej Lehmann (1845-1929) rychło pozyskał sobie sławę solidnego i  dobrze zapowiadającego się badacza. Nic więc dziwnego, że zainteresowali się nim czołowi niemiec­ cy historycy, w szczególności zaś Heinrich Sybel i Heinrich Treitschke. Oni umożliwili Lehmannowi szybkie rozwinięcie kariery, powierzając mu re­ dakcję „Historische Zeitschrift” oraz wprowadzając go do Zarządu Tajnego Archiwum Pruskiego. I  pewnie nic nie zakłóciłoby Lehmannowi zdobywa­ nia zaszczytów, gdyby nie jego przekonania i zasady tak różne od obowią­ zujących wśród starszych kolegów. Trzeba tu bowiem zaznaczyć, że Sybel i  Treitschke, będąc gorącymi orędownikami Prus, naginali często swoje pi­ sarstwo do potrzeb państwa. Tymczasem Lehmann nie zamierzał stoso­ wać tego procederu i bardziej krytycznie spoglądał na historię. Dosyć ostro ocenił nawet kilka czołowych postaci w  dziejach Prus. Najpierw w  życio­ rysie Gerharda von Scharnhorsta obnażył trwożliwość i  obłudę Fryderyka Wilhelma III, a później skrytykował Fryderyka Wielkiego jako agresora i ini­ cjatora wojny siedmioletniej18. Odważne poglądy Lehmanna bardzo odpo­ wiadały młodemu Askenazemu. Szczególnie cenił on mistrza za przychylny stosunek do Polaków. Generalnie „Askenazy często oceniał badaczy zagra­ nicznych przez pryzmat ich poglądu na sprawy polskie”19. Fascynacja profesorem z Getyngi i jego pisarstwem sprawiła, że kształtu­ jący się dopiero historyk polski przejął od niego niektóre koncepcje. Podobnie np. jak Lehmann, twierdził, „że dzieje ludzkości są tylko historią bohaterów i górnych postaci, a historia to opowiadanie o indywiduach”20. Askenazy zda­ wał się w pełni wyznawać tę teorię. Widać to zwłaszcza w biografistyce, któ­ rą się zajmował, i  roli, jaką przypisywał jednostce w  procesie dziejowym. Dobitnym tego wyrazem są rozprawy Książę Józef Poniatowski i Łukasiński oraz szereg artykułów poświęconych m.in. Tadeuszowi Kościuszce, Adamowi Czartoryskiemu, Ignacemu Potockiemu oraz Tadeuszowi Korzonowi. Wpływ Lehmanna na Askenazego widać także w innym miejscu, np. negatywne na­ stawienie Askenazego do wywodów Karola Lamprechta o  istocie socjalno-psychologicznych czynników w historii ma zapewne podłoże w konflikcie, jaki zarysował się między Lamprechtem a Lehmannem21. 17 J. Iwaszkiewicz, Szymon Askenazy, „Ateneum Wileńskie” 1936, t. 11, s. 894. Askenazy, Szkice i portrety, Warszawa 1937, s. 341. 19 D. Łukasiewicz, Adam M. Skałkowski (1877-1951). Karta z dziejów historiografii niepodległo­ ściowej, „Studia i Materiały do Dziejów Wielkopolski i Pomorza” 1990, t. 18, z. 1, s. 185. 20 J. Maternicki, Historiografia i kultura historyczna. Studia i szkice, Warszawa 1990, s. 462. 21 Tamże, s. 416-417. 18 S.