W artykule na poprzednich stronach pisałem, że Wrocław (traktowany jako przykład polskiego miasta) – w aspekcie wizji swojego rozwoju — jest w głębokiej stagnacji. Brak mu nade wszystko całościowej wizji zmian na miarę 21 wieku, tzn. nie opartej tylko na dążeniu do zwiększania atrakcyjności infrastrukturalnej dla inwestorów i deweloperów, ale prowadzących w kierunku zasad miasta zrównoważonego (sustainable city) i inteligentnego (smart city). W tym kontekście, wezwałem władze miasta do przygotowania takiej wizji (w postaci długookresowej strategii) w głębokiej współpracy z mieszkańcami (serie warsztatów deliberacyjnych).
Mam jednak świadomość, że rozmowa o różnych sferach polityk miejskich to kwestia trudna (chociaż, co podtrzymuję, przy profesjonalnym przygotowaniu procesu deliberacji – jak najbardziej możliwa). Aby jednak lepiej wyzwolić proces debatowania Wrocławian o swoim mieście — w kontekście zasad zrównoważonego i inteligentnego miasta – proponuję namysł społeczny skoncentrować wokół projektu, który — w co wierzę — może być świetnym katalizatorem całego procesu. Tym projektem jest koncepcja zbudowania:
Wrocławskiej Sieci Zieleni (WSZ).
Co mam na myśli?
ZAŁOŻENIA PODSTAWOWE:
Miejska sieć zieleni[1] to tkanka miejska składająca się z różnego typu połączeń (łączniki sieci) oraz węzłów sieci, którymi są wszelkie tereny zielone w mieście: parki, ogrody, ale też zielone tereny rekreacyjne.
Co do koncepcji wygląda to tak:
ProggMag / 2
11