46
PORADY PROFESJONALISTÓW
Professional Advice
Dzwoniąc do tych FIRM, powołaj się na POLONIJNĄ KSIĄŻKĘ
Robert Wiśniewski, Esq.
Niewypłacone zarobki
Mecenas Robert Wiśniewski pomaga pracownikom w wyrównywaniu rachunku
krzywd wyrządzanych im przez pazernych pracodawców. Najczęściej chodzi o dys-
kryminacje z powodu ciąży lub wykorzystywanie seksualne, a także o brak dopłat za
nadgodziny i niezapłacenie za wszystkie przepracowane godziny.
STATUS IMIGRACYJNY
Mecenas Robert Wiśniewski reprezentował pokrzywdzonych
mówiących wieloma językami, ale przede wszystkim zajmu-
je się ochroną prawną Polaków. Zaobserwował już dawno, iż
obawy wynikające z nieuregulowanego statusu imigracyjne-
go powstrzymują wielu rodaków od dochodzenia ich praw
pracowniczych. Przedstawiciele innych narodowości obaw ta-
kich nie posiadają. I słusznie, bowiem nie ma żadnego powo-
du do takich obaw. Prawo amerykańskie wyraźnie stanowi, iż
w sprawach o niewypłacone zarobki nie można pytać pra-
cownika o jego status imigracyjny, czy też szantażować dono-
sem do urzędu imigracyjnego. Prawo to wyraźnie mówi, iż za
wszelkie próby tego rodzaju postępowania, pracodawca i jego
adwokat, mogą być bardzo surowo ukarani przez sąd, a nawet
ponieść odpowiedzialność karną. Wcale im się to nie opłaca.
Dodatkowo Mecenas Wiśniewski jest adwokatem proceso-
wym, występującym od prawie 25 lat we wszystkich sądach
stanów Nowy Jork i New Jersey. Głównie zajmuję się opisany-
mi powyżej procesami przeciwko pracodawcom, ale prowa-
dzi też procesy w większych sprawach gospodarczych, spad-
kowych i z zakresu prawa międzynarodowego. Jest on chyba
jedynym adwokatem polonijnym na terenie Nowego Jorku
i okolic, którego sądy zatwierdzają do prowadzenia procesów
zbiorowych w imieniu całej grupy pracowników - tzw. class ac-
tions.
NIEWYPŁACONE ZAROBKI
Mecenas Wiśniewski wie, iż wyzysk pracowników przez pra-
codawców jest poważnym problemem społecznym w Stanach
Zjednoczonych, a wygląda niemalże jak ze scenerii XIX wiecz-
nego Londynu z powieści Karola Dickensa lub wydarzeń z Ło-
dzi jak w Ziemi Obiecanej - dziełach Reymonta i Wajdy. Opiera
on się nie tylko na własnych obserwacjach, ale i na niedaw-
nym raporcie naukowców, którzy wykazali, że około 70 pro-
cent pracowników jest oszukiwanych przez pracodawców. Co
do robotników fizycznych i imigrantów stopień ten jest jeszcze
wyższy, a zarówno federalny urząd p racy, jak też i jego stano-
we odpowiedniki działają powolnie i nieudolnie. Dlatego też
pracownicy dochodzą roszczeń na drodze sądowej wykorzy-
stując jego wiedzę, doświadczenie i umiejętności.
Osobnym tematem są też nasze rodaczki pracujące jako opie-
kunki domowe, tzw. „home attendants” w różnych agencjach
na terenie Nowego Jorku. Wiele z nich pracuje 24 godziny na
dobę opiekując się zniedołężniałymi staruszkami, ale za każ-
dą noc otrzymują tylko 15 dolarów, gdyż mają wtedy „wypo-
czywać”. To fikcja, jako że wiele z nich nie śpi nawet całą noc
czuwając nad swoimi pacjentami. Wiele z nich też jest zmusza-
nych do płacenia łapówek za uzyskanie pracy, a następnie ha-
raczu za jej utrzymanie. Jest to niegodziwe i nielegalne, należy
im się od pracodawcy rekompensata.
Do tej pory Mecenas Wiśniewski prowadził już kilkaset spraw.
Według jego statystyk aż dziewięćdziesiąt osiem procent ta-
kich procesów kończy się ugodą. Klienci Mecenasa Wiśniew-
skiego bardzo często nawet nie składają zeznań. Dzieje się tak,
gdyż wobec niezbitych dowodów zdobytych przez jego firmę
adwokacką podczas procesu, pracodawcy decydują się pójść
na ugodę i wypłacić istotną część zaległych zarobków. W ten
sposób Mecenas Wiśniewski wygrał już dla swoich klientów
kilka ładnych milionów dolarów.
NIEWYPŁACONE NADGODZINY
Zgodnie z prawem federalnym i prawami stanowymi pracow-
nicy (w szczególności fizyczni) pracujący ponad 40 godzin ty-
godniowo, powinni otrzymywać za każdą dodatkową godzinę
150% podstawowej stawki wynagrodzenia. Ponadto, pracow-
nikowi należy się zapłata za każdą godzinę pracy, w tym też za
dojazd do terenu robót z warsztatu (siedziby) firmy i ewentu-
alny powrót do warsztatu po zejściu z placu robót, czy też za
wyczekiwanie na zajęcie (tzw. „being on call”).
Dla przykładu, pracownikowi zarabiającemu 10 dolarów na
godzinę, któremu pracodawca nie zapłacił tylko za 1 nadgo-
dzinę dziennie, przy sześciodniowym tygodniu pracy w skali
rocznej może należeć się wraz z karą i odsetkami ponad 10,000
dolarów. Załóżmy, że pracował on trzy lata, wtedy suma ta
może sięgnąć 30,000 dolarów. Natomiast w sytuacji, gdy pra-
cownikowi budowlanemu na pracach miejskich lub stanowych
należą się tzw. „prevailing wages”, roszczenia idą w dziesiątki
tysięcy dolarów rocznie.
„Prevailing wages” to stawki godzinowe, które należą się pra-
cownikom za prace na obiektach tzw. użyteczności publicz-
nej (szkołach, bibliotekach publicznych, przystankach metra,
etc.), czy też na robotach finansowanych przez agencje rzą-
dowe (renowacje budynków mieszkalnych tzw. “projects”).
Stawki te są znacznie wyższe, niż stawki na prywatnych budo-
wach. Pracodawcy bardzo często zaniżają te stawki, płacąc na
REKLAMA - internet, druk, komórki, social media • ADVERTISING - online, print, mobile, social media • TEL: 718-279-4969