( sięga po następną butelkę do torby ) SZEF O nie ! Tego już za wiele ! Rozumiem cię , ty razem ze swymi myślami Dryfujesz daleko , pomiędzy światami . Ciesz się , że jestem w dobrym humorze . Wiem , tobie tylko jedno pomoże . Daję ci z serca dwa dni wolnego , Lecz później wytrzeźwiej , filozofie – kolego . Chyba , że chcesz usłyszeć gorszy scenariusz … Posłuchaj mojej przestrogi : Lepiej weź za pas nogi . A kysz , a kysz ! ( pijany pracownik , chwiejąc się , odchodzi ) SEKRETARKA Przydadzą mu się te dwa dni wakacji . Och , szefie ! Potrafisz znaleźć wyjście z każdej sytuacji . CHÓR Cicho wszędzie , czysto wszędzie , Zaraz koniec pracy będzie . SZEF Zbierz Grażyno wszystkie dokumenty , Spakuj je do torby mojej . Gdy już to zrobisz , to przejdziemy się po firmie I pozamykamy niedomknięte pokoje . SEKRETARKA Jak kazałeś , tak się stało .
CHÓR Ciemno wszędzie , pusto wszędzie . Co dziś jeszcze się odbędzie ? SZEF A któż to jeszcze przy starej drukarce stoi ? Tkwić wśród pustych , mrocznych stanowisk się nie boi ? SEKRETARKA To pani Basia z drugiego piętra . Jest lekko przygłucha i ma Alzheimera . Choć nie ma nikogo , samotność jej nie doskwiera , Bo swojego imienia czasem nie pamięta . SZEF Podejdźmy więc do niej … ( szef i sekretarka podchodzą , szef mówi głośniej ) Niech pani idzie do domu . Na noc nie wolno tu zostać nikomu ! ( babcia milczy ) Może spróbujemy ją ruszyć ? SEKRETARKA Nie , jest tak drobna , że w rękach się pokruszy ! ( próbują ciągnąć , bezskutecznie ) SZEF Nie damy rady jej przenieść ! Trwa w bezruchu , jakby w ziemię wrosła . Stoi cicho , chyba nawet nie oddycha … Jak długo zechce tutaj pozostać ? CHÓR Ciemno wszędzie , pusto wszędzie . Co to będzie , co to będzie ?
Lena Sobkowiak kl . IV b „ Słońce ”
16
(sięga po następną butelkę do torby)
SZEF O nie! Tego już za wiele!
Rozumiem cię, ty razem ze swymi myślami
Dryfujesz daleko, pomiędzy światami.
Ciesz się, że jestem w dobrym humorze.
Wiem, tobie tylko jedno pomoże.
Daję ci z serca dwa dni wolnego,
Lecz później wytrzeźwiej, filozofie – kolego.
Chyba, że chcesz usłyszeć gorszy scenariusz…
Posłuchaj mojej przestrogi: Lepiej weź za pas
nogi.
A kysz, a kysz!
(pijany pracownik, chwiejąc się, odchodzi)
SEKRETARKA Przydadzą mu się te dwa dni wa-
kacji.
Och, szefie! Potrafisz znaleźć wyjście z każdej
sytuacji.
CHÓR Cicho wszędzie, czysto wszędzie, Zaraz
koniec pracy będzie.
SZEF Zbierz Grażyno wszystkie dokumenty,
Spakuj je do torby mojej.
Gdy już to zrobisz, to przejdziemy się po firmie
I pozamykamy niedomknięte pokoje.
SEKRETARKA Jak kazałeś, tak się stało.
CHÓR Ciemno wszędzie, pusto wszędzie. Co
dziś jeszcze się odbędzie?
SZEF A któż to jeszcze przy starej drukarce stoi?
Tkwić wśród pustych, mrocznych stanowisk się
nie boi?
SEKRETARKA To pani Basia z drugiego piętra.
Jest lekko przygłucha i ma Alzheimera.
Choć nie ma nikogo, samotność jej nie do-
skwiera,
Bo swojego imienia czasem nie pamięta.
SZEF Podejdźmy więc do niej…
(szef i sekretarka podchodzą, szef mówi głośniej)
Niech pani idzie do domu.
Na noc nie woln ���ԁ��ч������Ԅ(��������������)5�����͉թ��䁫�������)M-IQI-�9�������Ёх���ɽ������܁�e����)ͧd���������(���͉ի����������ͭ�ѕ�鹥��)Mi�9�������Ʌ�䁩�����镹��o�)Q�݄�܁����Ս�������܁饕��d��ɽ� ��)Mѽ�����������剄���ݕЁ�������卡���))���� ՝��镍������х������ч�)
#MH�
���������e�饔�����Ѽ����e�饔�)
��Ѽ��e�饔�����Ѽ��e�饔�)1����M����ݥ�������%X����yO ����t(��