POLAND BIKE
M A G A Z Y N
R O W E R O W Y
s.
4
WWW.POLANDBIKE.PL
NR 10 / 2014
niedziela, 24 sierpnia 2014 r.
V MEMORIAŁ KRÓLAKA: Warszawa
WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD KRÓLAKA
Z GRZEGORZEM WAJSEM - GŁÓWNYM ORGANIZATOREM - ROZMAWIAMY O V MEMORIALE STANISŁAWA KRÓLAKA
PBMR: Memoriał Stanisława
Królaka po raz drugi odbędzie się w Warszawie. Czy
trudno było namówić władze
miasta do przyjęcia tak dużej
imprezy rowerowej w samym
centrum stolicy?
Grzegorz Wajs (organizator): - Mogę powiedzieć zupełnie szczerze, że bardzo się cieszę
z postawy władz Warszawy, duży
ukłon w ich stronę za ich podejście do organizacji imprez. Warszawa otwiera się coraz bardziej
na wydarzenia kulturalno-sportowe. Nasze należy akurat do tej
drugiej kategorii. Otrzymaliśmy
duże wsparcie od pani prezydent
Hanny Gronkiewicz-Waltz, a pan
wiceprezydent Michał Olszewski
zapewnił na konferencji prasowej,
że Memoriał Królaka znajduje się
w długofalowych planach miasta
i na stałe znajdzie się na mapie
sportowych imprez w Warszawie. Myślę, że Memoriał wraz
z charakterystyczną i legendarną
nagrodą dla zwycięzcy, którą jest
„Pompka Królaka” nabrały prestiżu i Warszawa to zauważa.
PBMR: Kilka słów o genezie
Memoriału Królaka. Skąd pomysł na organizację takiego
wydarzenia? W końcu nie
każdy były kolarz po śmierci
„dostaje” taki hołd dla własnej osoby.
GW: - Stanisław Królak to wyjątkowa postać w kolarstwie, która była bardzo mocno związana
z Warszawą. Dlatego niezmiernie
cieszę się z tego, że Memoriał
Królaka odbywa się w Warszawie. Stanisław Królak był typowym prawdziwym warszawiakiem
z krwi i kości, jego rodzina mieszkała tutaj od kilku pokoleń. Jeśli
spojrzeć na jego dokonania sportowe, to trzeba pamiętać, że jako
pierwszy Polak wygrał Wyścig
Pokoju, co było w latach 50-tych
niebywałym sukcesem. Miliony
Polaków oglądały ten wyścig kibicując Królakowi. Znakomity kolarz Ryszard Szurkowski przyznawał później, że w dużym stopniu
został zainspirowany przez Królaka. Można powiedzieć, że Królak
dał takiego pozytywnego kopa
polskiemu kolarstwu, był protoplastą, człowiekiem, od którego
wszystko się rozpoczęło. Potem
byli Szurkowski, Lech Piasecki,
Zenon Jaskuła aż do Rafała Majki
obecnie. Właśnie dlatego chcemy
kultywować jego postać.
Grzegorz Wajs - główny organizator V Memoriału Królaka
PBMR: Memoriał Królaka
w Warszawie rozpocznie się
od rywalizacji amatorów.
Potem ta wisienka na torcie,
czyli wyścigi zawodowców
o „Pompkę Królaka”. To
będzie jednocześnie finał
pierwszych Mistrzostw Polski
w kryterium ulicznym. Ilu
grup zawodowych spodziewa
się pan na starcie? Przyjedzie
cała krajowa czołówka?
GW: - Spodziewam się, że tak. Będzie na pewno zwycięzca sprzed
roku Robert Radosz, a także
wszystkie najważniejsze polskie
grupy z kolarzami, którzy uczestniczyli w niedawnym Tour de Pologne. Nie ograniczamy się tylko
do Polski, w peletonie pojawią się
też ekipy z Czech.
PBMR: Czy jest szansa na to,
by w Mistrzostwach Polski
wystartowali nasi kolarze
jeżdżący na co dzień w zagranicznych grupach zawodowych?
GW: - Kolarze grup z najwyższej
półki mają od dawna opracowany
kalendarz startów i swoje plany
treningowe. To nierealne, by udało się ich sprowadzić na tegoroczny Memoriał. Będziemy jednak
robić wszystko, co w naszej mocy,
by za rok lub dwa mogli się u nas
pojawić Rafał Majka czy Michał
Kwiatkowski lub inni. Wszystko
możliwe, oby się udało.
Dwie wyjątkowe fotografie Stanisława Królaka, autorstwa Jana
Rozmarynowskiego.
POLAND BIKE
M A G A Z Y N
PBMR: Wspomniał pan
Rafała Majkę. Czy biorąc pod
uwagę