Odgłosy z Cieszkowianki 1 2016/2017 | Page 7

- Dzień dobry! - Dzień dobry! - Czy lubi pan swoją pracę? - Bardzo lubię, aczkolwiek to jest nasze hobby. Jest to Ochotnicza StraŜ PoŜarna, robimy to za darmo w wolnym czasie. - Czy myślał pan w dzieciństwie, Ŝe będzie straŜakiem ? - Powiem szczerze, Ŝe nie. Nie myślałem, Ŝe to mnie aŜ tak zafascynuje i, Ŝe jest to tak ciekawa praca i ogromna odpowiedzialność za to, co robimy. - Co pan czuje, gdy od pana zaleŜy czyjeś Ŝycie? - Działa wtedy bardzo adrenalina i zawsze staramy się jak najszybciej dojechać i pomóc osobie poszkodowanej w wypadku czy w poŜarze. Nieraz są równieŜ koty czy ptaki, ale zawsze gdy uda się kogoś uratować jest ogromna satysfakcja. - Ile razy pan ratował komuś Ŝycie? - Nie jest to duŜa liczba, poniewaŜ pracuje tu od roku i bezpośrednio komuś ratować Ŝycie nie miałem takiej sytuacji, ale pomagałem nieraz przy asyście. MoŜe było to cztery razy. - Czy miał pan jakieś ciekawe przygody związane z tym zawodem? - Był to pewien poŜar domu rodzinnego. Na szczęście w domu nikt się nie znajdował, więc nikomu nic się nie stało. Innym przypadkiem był taki większy wypadek na drodze, w którym pomagała równieŜ policja i ratownictwo medyczne. - Dziękuję za rozmowę. - RównieŜ dziękuje. - Do widzenia. - Do widzenia.