Jednak najważniejsi na gali są oczywiście zwycięzcy. Naj-większym z nich okazał się Quentin Tarantino z fil-mem Pewnego razu w… Hollywood, zdobywając trzy statuetki. Joker, Rocketman oraz 1917 wygrali po dwie nagrody, natomiast Historia małżeńska, która wydawała się nie lada przeciwnikiem, skończyła z zaledwie jedną statuetką. Największym przegranym okazał się Irlandczyk, który pozostał bez żadnego globu. Czarnym koniem gali okazał się film pod tytułem 1917, w reżyserii Sama Mendesa, który stał się najlepszym dramatem, natomiast najlepsza komedia była do przewidzenia: Pewnego razu w… Hollywood. Jeżeli mowa o serialach, aż trzy z nich zdobyły po dwie statuetki: Sukcesja (w tym za najlepszy serial dramatyczny), Czarnobyl oraz Współczesna dziewczyna (w tym za najlepszy serial komediowy). Najlepszym za-granicznym filmem został uznany Parasite a najlepszym filmem animowanym Pra-ziomek.