Karol Śledź
!! RECENZJA ZAWIERA SPOILERY !!
Zbliża się koniec października , a co za tym idzie - popularne na całym świecie święto Halloween . W tym okresie wiele ludzi decyduje się na oglądanie strasznych filmów , dlatego dzisiaj przygotowałem recenzję nowego filmu - Totally Killer
Totally Killer to slasher - komedia wyreżyserowany przez Nahnatchkę Khan z Kiernan Shipką w głównej roli . Główna bohaterka cofa się w czasie to licealnych lat jej rodziców , aby powstrzymać mordercę , który w tamtych czasach zabił najbliższe przyjaciółki jej matki . rażące , z racji , że na pierwszy rzut oka widać , że film nie należy do kina wysokich lotów , a miał jedynie być zabawnym dreszczowcem .
To co może razić widza “ o bardziej wysublimowanych kubkach smakowych ” to fakt , że przez cały film tak naprawdę motyw morderstw jest nieznany a ostatecznie jest on tak naprawdę bardzo niejasny . Nielogiczne zdaje się również być istnienie Jamie , która w scenie powrotu do teraźniejszości traci swoją jeszcze nastoletnią matkę . Po jej powrocie do teraźniejszości jednak , ta żyje .
W rankingach film wyniósł dosyć wysokie noty . Internauci w serwisie Rotten Tomatoes dostrzec możemy ocenę 85 %, a na IMDb 6.7 / 10 .
O CZYM JEST FILM ?
Jamie , główna bohaterka , po śmierci matki cofa się w czasie do 1987 roku i postanawia powstrzymać mordercę , który zabił przyjaciółki jej matki . Dzięki wątkowi o podróży w czasie , film zaliczyć można do tych z gatunku science-fiction . Na miejscu Jamie , łączy siły z Lauren , czyli mamą jej najbliższej przyjaciółki .
Pomysł na film wydaje się być prosty , dla niektórych może banalny , ale na dobrą sprawę powstał naprawdę dobry slasher . Pomimo świetnej fabuły i zaskakujących zwrotów akcji , nie da się nie zauważyć , że akcja postępuje bardzo szybko . Dziwnym zdaje się choćby to jak szybko Jamie dołącza do grupy najpopularniejszych dzieciaków w szkole . Chociaż film jest pełen takich nielogicznych elementów fabuły , to nie jest to aż tak bardzo
Po obejrzeniu filmu można zastanawiać się nad przyjętą przez twórców teorią dotyczącą podróży w czasie , efektu domina , a także efektu Mandeli . W momencie kiedy Jamie jest w przeszłości , czas w teraźniejszości płynie dalej , natomiast bez Jamie . Czyny dziewczyny i zmiany jakie wprowadziła w przeszłości odbijają się na teraźniejszości i zmieniają rzeczywistość . Do tej pory wydawało się to mieć sens . Niejasności pojawiają się tak naprawdę pod koniec filmu , podczas powrotu do teraźniejszości . W wehikule czasu Jamie wraz z jej nastoletnią mamą walczą z mordercą . Zarówno on , jak i matka Jamie , kończą wyrzucenie z maszyny co teoretycznie powinno sprawić , że przestaną istnieć , natomiast w “ nowej teraźniejszości ” matka Jamie nadal żyje , zaś wspomniany morderca popadł w zapomnienie .
Mimo pozornie wielu nieścisłości i nielogicznych elementów , film jest naprawdę nienajgorszą produkcją , świetną na późno październikowy wieczór .
Karol Śledź