Augusto Pinochet jest gotowym na śmierć wampirem , ale krążące wokół niego sępy nie pozwolą mu odejść bez jeszcze jednego dziabnięcia . Mroczna satyra Pablo Larraina . Tak brzmi opis nowego filmu Netflixa El Conde ( Hrabia ). Powyższe dwa zdania szalenie mnie zainteresowały i od razu wiedziałem , jaki następny film będę oglądał . Wszyscy , którzy znają chociaż cień historii , wiedzą kim był Augusto José Ramón Pinochet Ugarte . Był on Chilijskim dyktatorem i przywódcą junty wojskowej w latach 1973 - 1990 . Jego rządy charakteryzowały się zabijaniem opozycji , torturowaniem osób niewygodnych dla rządu , powszechną korupcją , handlem bronią i narkotykami na skalę państwową oraz słynnym już zrzucaniem komunistów z helikopterów . Pamięć po Pinochecie dalej jest świeża dla narodu Chilijskiego , ponieważ były dyktator zmarł dopiero w 2006 roku , w komfortowym areszcie domowym .
Znając kontekst , od razu możemy zauważyć jaki prosty , ale efektywny jest koncept filmu . Pinochet jest wampirem , który przez 250 lat zadowalał się krwią różnych istnień , zarazem prowadząc działalność kontrrewolucyjną . Pracował jako francuski generał Ludwika XVI oraz walczył w armii Hitlera . Po latach siania terroru , postanawia zakończyć życie przez niepicie krwi .
Tytułowy Hrabia czuje się zmęczony własną rozczarowującą rodziną i tym , w jaki sposób zaczęto postrzegać jego postać : nie może znieść faktu , iż świat zapamiętał go przede wszystkim jako skorumpowanego złodzieja , a nie dzielnego wojownika komunizmu .
Jego plany próbuje pokrzyżować jego rodzina , która jest przedstawiona jako grupa narcystycznych hipokrytów , którzy nadal chcą czerpać z majątku dyktatora . W grę wchodzi jeszcze młoda zakonnica , która ma za zadanie dokonać egzorcyzmu i zabić wampira .
Film łączy w sobie elementy horroru i komedii , został nagrany w całości w wersji czarno - białej . Sceny wyglądają na bardzo poważne , zbudowane są z długich powolnych ujęć , co kontrastuję z absurdalną tematyką i fabułą . Film nawiązuje do starych horrorów jak Dracula , czy Nosferatu , ale zamiast przerażającego potwora widzimy zniedołężniałego staruszka . Pojawia się też znany motyw nawiedzonej posiadłości . Większość filmu jest nakręcona w podupadającej willi Pinocheta na odizolowanej wyspie . Rezydencja jest pełna sekretów i intryg , jak np . przechowywana odcięta głowa Marii Antoniny . Długie sceny , choć wizualnie imponujące , symbolizują pierwszy grzech filmu - dynamikę .