W astronomii bardzo trudno zbadać jakiekolwiek zjawisko namacalnie . Wysyłamy łaziki na Księżyc , Marsa , a nawet Wenus , jednak to co interesuje dzisiejszych naukowców najbardziej to dalekie , nieosiągalne zakątki wszechświata . Właśnie te miejsca skrywają podpowiedzi do pytania : “ Jak powstał wszechświat ?”. Co jakiś czas , stwarzamy coraz to nowsze urządzenia , które pozwalają nam sięgnąć jeszcze dalej w przestrzeń kosmiczną , natomiast zamiast rozwiązań , bardzo często spotykamy jeszcze więcej zagadek . Tak samo dzieje się właśnie teraz , gdy James Webb Space Telescope ( JWST ) rozpoczął nowy , złoty wiek w erze astronomii . Ostatnie badania pokazały istnienie bardzo odległej , martwej galaktyki o dźwięcznej nazwie “ JADES-GS-z7-01-QU ”, która powinna tętnić życiem , ale z pewnych powodów stoi zupełnie nieaktywna .
Według teorii Wielkiego Wybuchu , tuż po “ zaczęciu ” wszechświata wszystko dookoła było zbyt gorące , aby nawet protony i neutrony mogły się łączyć w atomy . Przez pewien czas jedyne co panowało to wielka zupa rozgrzana do czerwoności zupa cząstek . W końcu jednak , gdy przestrzeń się trochę rozszerzyła i zrobiło się więcej miejsca , powstały pierwsze atomy , gazy , pyły i galaktyki . Jak można się domyśleć , te pierwsze galaktyki tętniły życiem , ponieważ im młodsza jest galaktyka , tym więcej gwiazd się w niej formuje i tym bardziej jest aktywna . Dlatego z reguły , gdy galaktyki się starzeją , formowanie gwiazd w nich ustaje . Wynika to z utraty przez nie zimnego gazu , potrzebnego do powstania gwiazd . Jednak ten proces wygaszania trwa miliony , a nawet miliardy lat .
Galaktyki możemy więc podzielić na trzy główne typy , ze względu na ilość formowanych gwiazd : Blue cloud - najmłodsze , najaktywniejsze galaktyki Red sequence - najstarsze , najmniej aktywne galaktyki Green valley - coś po środku .
Na przykład , Droga Mleczna , w której się znajdujemy oraz najbliższa nam Andromeda są gdzieś pośrodku tej klasyfikacji , w Green Valley . Formacja gwiazd w dużej mierze u nas wygasła , ale nie jest jeszcze aż tak źle , aby nazwać naszą galaktykę martwą .