Wojciech Smarzowski to jeden z najbardziej znanych i podziwianych reżyserów w Polsce. Jego dzieła będąc rzetelnym przedstawieniem przekroju społeczeństwa polskiego, są bardzo potrzebne, ale również często niewygodne. Smarzowski bezkompromisowo, zazwyczaj nawet kontrowersyjnie tworzy kolejne swoje obrazy, z równoczesną niezwykłą umiejętnością przedstawiania trudnych tematów ze sporą dawką gorzkiego humoru. Wesele to pierwszy w pełni dojrzały film tego reżysera.
Historia jest prosta i można też powiedzieć bardzo stere-otypowa. Znajdujemy się na typowym, wiejskim weselu. Wesele, jak to w tradycji bywa, zostaje zorganizowane przez rodziców panny młodej. Nie tylko zorganizowane, ale jak się dowiadujemy, również zaaran-żowane, z jednego powodu: dziewczyny, która zaszła w ciąże przed ślubem. Dla pary młodej jest to zwykła tran-sakcja: mężczyzna zostaje wypłacony, a kobieta staje się wolna od wszelkich plotek. Niestety ojciec dziewczyny musi się wiele natrudzić, aby wszystko poszło zgodnie z planem. Najpierw ma problemy z prezentem dla pary, potem z zapłatą za prezent, a później jak domino sypie się szereg innych przeszkód.
Film jest brudny, ale równocześnie niezwykle hip-notyzujący. Oglądając go czu-jemy się bardzo niekom-fortowo, jesteśmy przesią-knięci jego gęstą atmosferą,
która z każdą kolejną minutą staje się nie do wytrzymania. Przekaz jest tak sugestywny, że niemal czujemy smród potu, alkoholu i zepsutego bigosu. To doskonale stworzone dzieło, wywołuje w nas przerażenie połączone z zachwytem.
Sytuacje w nim występu-jące, z całą pewnością są przekoloryzowane, ale jedno-cześnie pokazane w przejmu-jąco naturalistyczny sposób.
Dodając do tego fantastycznie zbudowany przyczynowo-sku-tkowy ciąg wydarzeń, nie jesteśmy w stanie podważyć ich autentyczności. Film nie-ustannie nas zaskakuje. Cały czas myślimy, że doszliśmy już do punktu kulminacyjnego, po czym okazuje się on tylko pod-stawą do kolejnego jeszcze mocniejszego momentu. Mimo, że obraz pokazuje nam mnó-stwo postaci, każda z nich ma czas stać się niezwykle wyrazistą, a zarazem niejednoznaczną. Wybitne kreacje aktorskie, poparte fenomenalnym scenariuszem, fascynują i urzekają.