25 kwietnia bieżącego roku, miałem przyjemność reprezentować naszą szkołę w finale Tarnowskiej Ligi Debatanckiej, rozegranym (a może przegadanym?) przeciwko tarnowskiemu ZSME. Finał ten, choć zacięty i równy, przegraliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że pozwolę sobie przelać na papier trochę swoich przemyśleń, związanych z belle finale.
Debata opierała się na tezie „Wizja polskiego patriotyzmu, opartego przede wszystkim na gotowości oddania życia za ojczyznę, nie przystaje do dzisiejszych czasów”. Wylosowaliśmy stronę opozycji i się zaczęło. W zasadzie – tak jak myśleliśmy – spór rozchodził się o to „przede wszystkim”, gdyż nasi oponenci zastosowali tzw. kontr-model, czyli przedstawiali inne wizje, przystające do naszych czasów bardziej. Dzielnie walczyliśmy, słuchając o przykładzie Izraela, jako państwa niezmilitaryzowanego (sic!) czy też o Syrii, leżącej (jak się okazało) w Afryce.
.