Nomen Omen Listopad 2022 | Page 40

Ź L E S I Ę D Z I E J E W P A Ń S T W I E D U Ń S K I M - C Z Y L I M A Ł E N I E D O C I Ą G N I Ę C I A A O D C Z Y T S Z T U K I
Mimo wszystko największą bolączką w moich oczach był “ deficyt ” aktorów . Służba dworska , obecna w pierwszej scenie , w kolejnej przeobraża się w Rosencrantza i Guildensterna , później w trupę aktorską , grabarzy , a w ostateczności ci sami aktorzy wcielają się w Fortynbrasa Starego i Młodego . Jest to dość ciekawy zabieg , pokazujący spójność między scenami i aktami , jednak poprzez wcześniejszą znajomość oryginalnego tekstu nie podobało mi się to rozwiązanie .
Wszyscy wymienieni bohaterowie wykazywali inne cechy oraz inne zachowania , przez co obecność tych samych odtwórców ról była konfundująca . Ku mojemu rozczarowaniu , na scenie nie pojawił się Horacjo- przyjaciel Hamleta
Ich relacja była kluczowa dla ciągu akcji oraz nadawała płynności między wątkami .
Tutaj niektóre kwestie , które Hamlet kierował do przyjaciela , wypowiadał do publiczności . Z pewnością było to nowatorskie , a kontakt z publicznością jest znanym i tradycyjnym chwytem w sztuce teatralnej . W przypadku jednak Horacjo , jego brak ciężko było rekompensować .
Sztuka Hamlet . legenda to z pewnością przedstawienie , które należy obejrzeć . Niewątpliwie jest niezwykle nowatorskie i ma wielką wartość artystyczną , która z pewnością wpływa na odbiór treści dramatu . Minimalizm , symbolika i dramaturgia - w taki sposób można podsumować Hamleta w wersji Solskiego .

Hania Białas