My first Publication MADEIN_issuu styczeń-luty | Page 84

SPOD IGŁY SALON SAMOCHODOWY WŁAŚNIE DEBIUTUJĄ, UWODZĄ I KUSZĄ NA DZIEŃ I NA ZAWSZE DLA WYRAFINOWANYCH ZMYSŁÓW www.alcar-renault.pl www.toyota-olsztyn.pl NO TO TRZYMAJCIE SIĘ! MISS JAPAN www.daszuta.hyundai.pl www.autoidea.mazda-dealer.pl 35 zł dziennie wystarczy, by jeździć najnowszym Renault Kadjar. W czasach coraz popularniejszych długotermino- wych wynajmów aut, zamiast miesięcznymi abonamentami, Renault obrazuje to jeszcze dobitniej – stawkami dobowymi. Renault zmieniło stylistykę przedniej i tylnej partii nadwozia Kadjara, ale też i panele sterowania systemami i klimatyza- cją na kokpicie. Są przyjemniejsze w odbiorze estetycznym. To cieszy, bo z dobrodziejstw i bogactwa systemu multime- dialnego R-LIN 2 korzysta się przy najróżniejszych okazjach, nawet by zmienić sobie nastrój nowym kolorem oświetlenia wnętrza. W gamie silnikowej pojawiła się nowość – jednostka benzynowa opracowana wspólnie z Mercedesem (napędza już mniejsze modele z gwiazdą). To 1,3-litrowy, turbodoładowany i dynamiczny silnik w dwóch wariantach mocy: 140 i 160 KM ze średnim spalaniem 6 litrów. Napęd 4x4 zarezerwowano dla mocniejszego, 150-konnego diesla. Cena od 78 900 zł. 084 Oto Hyundai, który urodził się na torze. Kierowcy o ospałym temperamencie powinni raczej wybrać inne i30-tki. Literka „N” wiele tu bowiem zmienia, a może raczej niewiele zostawia ze zwykłej i30 Fastback. Sportowe nadwozie idealnie kompo- nuje się teraz z charakterem auta. Cóż za gadżety tu mamy? Procedurę efektywnego startu Launch Control, aktywny układ wydechowy (w trybie N Custom „gra” jak z te z WRC) czy funkcję High Performance Driving Data – wyświetlany na centralnym ekranie pełen obraz sytuacji auta podczas dynamicznej jazdy. i30 Fastback N dostępny jest w wersji 250-konnej i podrasowanej 275-konnej Performance. I teraz – wiecie co jest to najciekawsze? Że kiedy będziecie mieć już spocone dłonie, możecie ochłonąć z emocji przełączając auto w tryb Normal. Wszystko pokornieje, można na chwilę poczuć się zwykłym kierowcą. Więc jeśli nie potraficie zbyt długo pohamować temperamentu, zastanówcie się dwa razy. Cena od 129 400 zł. Pamiętacie sportową limuzynę Lexus GS? Pora na zmiany, bo japońska marka jako kolejną jego generację wprowadziła model… ES, czyli najpopularniejszego Lexusa na świecie. Model został dopasowany do europejskich gustów, zaś jego styl definiuje wzbudzający emocje przód. Twórca tej linii mówi o prowokacyjnej elegancji. ES występuje w jednej wersji 300h. Posiada czwartej generacji napęd hybrydowy (silnik benzynowy 2,5 l i elektryczny o łącznej mocy 218 KM), wedle deklaracji ma spalać średnio 4,7 l/100 km. Dostępna jest też odmiana F Sport, ale wyróżniająca się stylizacją, a nie silnikiem. Wnętrze, jak to u Lexusa – wirtuozeria. Bardzo przestronne, z ręcznie wykańczanymi naturalnymi detalami, jest przykła- dem wysokiej estetyki i z pewnością będzie docenione przez osoby o wyjątkowo wyrafinowanych zmysłach. Niespotykaną ciszę na pokładzie (jak to u Lexusa) wypełnia audiofilski 17-głośnikowy system Mark Levinson. Cena od 204 900 zł. Ktoś tu zapukał do kompaktów klasy premium. Najnowsza Mazda 3 wzbudzała emocje na długo przed premierą. I zdaje się, że ta pięknie wymodelowana bryła stanie się wizytówką japońskiej marki na najbliższe sezony. Jest bodaj najlepiej wyposażonym autem w klasie (również technologicznie). A i same nazwy wersji wyposażenia brzmią nowo, i jakże egzotycznie: Kai, Kanjo, Hikari i Enso. Mazda hołduje techno- logii SkyActive, czyli maksymalnej efektywności systemów i układów. Stąd pod maską żadne tam dowsizingi, a czysta energia z wyłącznie dwulitrowych benzyniaków (122 i 181 KM – ten drugi to rewolucyjna jednostka SkyActive-X, łącząca system samoczynny z iskrowym). Dizajn i wykonanie auta (środek to najlepszy przykład ascetycznej elegancji), plus komfort akustyczny tylko poszerzą grono fanów Mazdy, które ostatnimi projektami skradają serca coraz większej rzeszy miłośników motoryzacji. Do wyboru hatchback (również z napędem 4WD) i sedan. Cena od 94 900 zł.