My first Publication MADEIN_issuu styczeń-luty | Page 68

068 REPORTAŻ strzelbę. A opony ze złomowiska posłużyły za element ry- dwanu, który stworzyłem dla naszego wydziału na UWM. Posypały się zamówienia na stroje. Dzisiaj tworzę je dla pro- fesjonalnych wypożyczalni. Koszt samego hełmu czy miecza waha się od 80 do 130 zł – zdradza. Cosplay sięga korzeniami aż 1939 roku, kiedy podczas pierw- szego konwentu fantastycznego Worldcon w Nowym Yorku, pi- sarz Forrest J. Ackerman jako pierwszy pojawił się w kostiumie superbohatera. Konwenty fantastyki czy imprezy tematyczne, jak „Postapokalipsa”, „Władca pierścieni”, odbywają się dzisiaj niemal w każdym dużym mieście. Tylko największy festiwal Pyrkon przyciąga co roku około 50 tys. osób, a Polacy mają w Europie opinię „czarnych koni” – ich dzieła wygrywają często międzynarodowe konkursy. Producenci gier i filmów zatrudnia- ją cosplayerów przy okazji premier nowych produktów. – Każdy cosplayer chce się pokazać światu, a dobre kostiumy zwracają się – twierdzi Nerv. – Jako Nocny Król, do którego ma- teriały kosztowały około 700 zł, wygrałem już kilka konkursów, wpadły spore nagrody pieniężne, które oczywiście zainwe- stowałem w materiały do kolejnych kostiumów. Na Predatora, którego teraz mam na warsztacie, wydam pewnie 1600 zł. To pasja, której poświęcam każdą wolną chwilę po pracy. A Kobvalsky dodaje: – W przypadku dobrych cosplayerów, hobby czasem zamienia się w zawód. Dla mnie póki co jest formą relaksacji, odskocznią po całym dniu nauki. Biorę do ręki kawałek materiału i sięgam do swojej wyobraźni. To wy- zwanie: odtworzyć własnym sumptem kultową postać, która ma tysiące fanów na całym świecie.  Tekst: Beata Waś