Moje Pięć Groszy GazetkaSzkolna | Page 4

Teraz trochę o komiksach, tutaj zupełnie inaczej śledzimy fabułę, nie potrzebujemy wizualizowania, możemy cieszyć się pięknymi rysunkami, a historie są proste i zrozumiałe dla każego. Nasi bohaterowie dzieciństwa, wątki okraszone motywami z Historii czy Mitologii, to tylko cząstka tego, na co Możecie liczyć sięgając po Komiksy! Komiksy, to temat rzeka- mogłoby się wydawać, że w Świecie popkultury jest to relikt, który odchodzi w zapomnienie. A jednak wciąż możemy znaleźć wiele twórców i wydawnictw o różnorodej tematyce, które mają się znakomicie, a sprzedaż ich produktów (także komiksów) z roku na rok wzrasta- rzecz jasna przodują tutaj znane i lubiane przez wiele osób dwa amerykańskie wydawnictwa- Marvel i DC Comics. Wiele osób kojarzy te Uniwersa ze swoimi ulubionymi bohaterami, szczególnie teraz kiedy Marvel od 2012 wydało serię Filmów poświęconych „Avengersom”, czyli grupie superbohaterów. Moim ulubionym bohaterem w tym gronie jest Thor, który rzecz jasna także ma swoją własną serie. „Thor” nie bez powodu jest nazywany jednym z najciekawszych bohaterów Marvela. Dlaczego? Po pierwsze, to postać zaczerpnięta z mitologii nordyckiej. Kolokwialnie rzecz biorąc, wszystko jest podane na tacy, wystarczy zapożyczyć kilka mitów, przerobić je na język przystępny dla komiksów i voila! Przy okazji, ubolewam nad tym, że taka praktyka nie jest częściej stosowana wśród twórców, bo przecież można w ten sposób przemycać pewne smaczki z historii czy mitologii, a wielkie postacie historyczne można by przedstawić w nieco bardziej groteskowy sposób i poprzeplatać to z fantazją poszczególnch autorów, w tej tematyce tkwi ogromny i niestety moim zdaniem- troszkę zlekceważony potencjał. W prawdzie jest trochę Serii z zacięciem historycznym chociażby słynne- 300, która przedstawia znaną bitwę pod termopilami i wydarzenia, które do niej doprowadziły z perspektywy Króla sparty- Leonidasa a także zwykłych spartańskich obywateli, którzy nie mieli żadnego realnego wypływu na przebieg wojny, polecam tę serię tak samo jak adaptacje filmową. Wracając jednak do Thora, moim ulubionym komimsem z tej serii jest „Thor God of Thunder” Zacznijmy może od tego co się w komiksach rzuca w oczy najbardziej – rysunki. A W Gof of Thunder, są one znakomite. Tak jakby rysownik był posiadaczem Zaczarowanego Ołówka. Postacie są narysowane przepięknie, a i jego trzy wersje głównego bohatera robią wrażenie. Tak, trzy wersje. Tom dzieli się na trzy, przeplatane ze sobą historie. Każda zawiera innego „Boga Piorunów” - a ścislej mówiąc, jednego bohatera w różnych odstępach czasowych. Tego najmłodszego, który nie potrafi nawet podnieść jeszcze Mjolnira- czyli mitycznego młota, broni Thora. Tego starszego, który właśnie zyskuje przydomek ,,God of Thunder'', i tego najstarszego, którego na całe szczęście jest najmniej. Po prostu jest nudny. Wszystkie trzy części opowiadają o bitwie z God Butcherem. Kim on jest? Cóż, jak sama nazwa wskazuje, zabija Bogów nordyckich. Thor dowiaduje się o samym Butcherze ze szczerze mówiąc przypadku, chociaż sądząc po fabule, i tak prędzej czy później by się o nim dowiedział. Trzy opowieści łączą się ze sobą w naprawdę spójną historię. Co prawda, na pierwszy rzut oka, można by