Memoria [PL] Nr 97 | Page 21

dowiedzieliśmy się w Centrum Dokumentacji Pracy Przymusowej w Berlinie, przedsiębiorcy, którzy dobrze traktowali pracowników, byli nieskończenie rzadkim wyjątkiem, a nie normą.

Najbardziej zażarta obrona biznesu jako drogi do dobra pojawia się w filmie po przeniesieniu fabryki Schindlera. Uniezależniony od nazistowskiego kierownictwa, Schindler sugeruje, aby w piątki fabryka zamykała się wcześniej, aby pracownicy mogli świętować szabat; zapewnia, że wojsko nie będzie sprawować nadzoru nad halą produkcyjną;

i mówi swoim pracownikom, że fabryka nie powinna produkować żadnej broni funkcjonalnej, aby nie wspomagać niemieckich działań wojennych. Innymi słowy, Schindler może heroicznie wykorzystywać biznes do czynienia dobra dla Żydów tylko poprzez prowadzenie celowo nieprodukcyjnego przedsiębiorstwa – fundamentalne napięcie, nad którym zastanawiamy się nawet wtedy, gdy Schindlerjuden wychodzą na wolność.

Lista Schindlera, choć znakomita, prezentuje uroczysty obraz roli biznesu i profesjonalizmu w czasie Holokaustu, który może nie odzwierciedlać realiów historycznych. Jej moralny świat jest stosunkowo czarno-biały. Ten prosty obraz został dodatkowo skomplikowany przez późniejsze filmy

o Holokauście.

Fachowiec jako ofiara i sprawca: Syn Szawła

Fakt, że Syn Szawła jest pełnometrażowym debiutem reżyserskim László Nemesa, jest potrójnym szokiem. Po pierwsze, odniósł ogromny sukces, zdobywając Grand Prix na Festiwalu Filmowym w Cannes, a także Oscara i Złoty Glob dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Po drugie, ukazuje znaczącą wizję formalną. Film jest kręcony na taśmie 35 mm z obiektywem 40 mm

w formacie Akademii, często zaledwie kilka cali od twarzy aktorów, co tworzy wąskie, klaustrofobiczne pole widzenia i nadaje wielu ujęciom frenetyczny, punkt widzenia13.

W wywiadach Nemes omawia wiele z tych formalnych decyzji jako „zasady” ustalone przez ekipę, w tym, że „to nie jest piękny film, więc nie ma pięknych ujęć” i że „kamera powinna [zawsze] być skierowana na poziom oczu, czyniąc oglądanie bardzo subiektywnym doświadczeniem”14. Film składa się z zaledwie 85 ujęć ukazanych w ciągu 1:47; przeciętny film ma ich ponad tysiąc15. Efektem kunsztu Nemesa jest fizyczne zanurzenie, które służy trzeciemu, najbardziej szokującemu aspektowi: materiałowi. Syn Szawła zabiera widza, by przeżył dzień z życia Sonderkommando16, więźnia obozu koncentracyjnego, który był zmuszany do zaganiania nowo przybyłych, pomocy przy obsłudze komór gazowych i pozbywania się ciał. Tutaj widzimy trudne odniesienie filmu do niniejszej analizy: profesjonalizm wymagany

w obliczu ofiary.

Fabuła filmu Syna Szawła jest pozornie prosta. Film rozpoczyna się planszą tytułową w języku węgierskim, definiującą Sonderkommando – m.in. stwierdzeniem, że „pracują nie dłużej niż kilka miesięcy przed egzekucją” – i podającą alternatywny tytuł zawodu: Geheimnisträger, czyli „powiernicy tajemnic”. Od razu poznajemy Szawła, którego zakrwawiona warga, przenikliwe spojrzenie i zapadnięta twarz sugerują przeżyte niedawno trudności. Szaweł czeka w betonowej piwnicy, przeciskając się między rozbierającymi się ludźmi, podczas gdy spokojny, lecz stanowczy niemiecki głos wygłasza monolog: „Jesteście dokładnie takimi ludźmi, jakich potrzebujemy w naszych warsztatach. Każdy dostaje pracę

i dobrą pensję. Po prysznicu i gorącej zupie przyjdźcie prosto do mnie. Potrzebujemy pielęgniarek w naszym szpitalu. Potrzebujemy rzemieślników wszelkiej maści. Stolarzy, cieśli, murarzy, pracowników zajmujących się cementem, mechaników, ślusarzy, elektryków”.

Nazistowskie oszustwo opiera się na kłamstwie, że obóz koncentracyjny jest podobny do obozów pracy przymusowej, do których Żydzi byli przyzwyczajeni. Głos

dowiedzieliśmy się w Centrum Dokumentacji Pracy Przymusowej w Berlinie, przedsiębiorcy, którzy dobrze traktowali pracowników, byli nieskończenie rzadkim wyjątkiem, a nie normą.

Najbardziej zażarta obrona biznesu jako drogi do dobra pojawia się w filmie po przeniesieniu fabryki Schindlera. Uniezależniony od nazistowskiego kierownictwa, Schindler sugeruje, aby w piątki fabryka zamykała się wcześniej, aby pracownicy mogli świętować szabat; zapewnia, że wojsko nie będzie sprawować nadzoru nad halą produkcyjną;

i mówi swoim pracownikom, że fabryka nie powinna produkować żadnej broni funkcjonalnej, aby nie wspomagać niemieckich działań wojennych. Innymi słowy, Schindler może heroicznie wykorzystywać biznes do czynienia dobra dla Żydów tylko poprzez prowadzenie celowo nieprodukcyjnego przedsiębiorstwa – fundamentalne napięcie, nad którym zastanawiamy się nawet wtedy, gdy Schindlerjuden wychodzą na wolność.

Lista Schindlera, choć znakomita, prezentuje uroczysty obraz roli biznesu i profesjonalizmu w czasie Holokaustu, który może nie odzwierciedlać realiów historycznych. Jej moralny świat jest stosunkowo czarno-biały. Ten prosty obraz został dodatkowo skomplikowany przez późniejsze filmy

o Holokauście.

Fachowiec jako ofiara i sprawca: Syn Szawła

Fakt, że Syn Szawła jest pełnometrażowym debiutem reżyserskim László Nemesa, jest potrójnym szokiem. Po pierwsze, odniósł ogromny sukces, zdobywając Grand Prix na Festiwalu Filmowym w Cannes, a także Oscara i Złoty Glob dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Po drugie, ukazuje znaczącą wizję formalną. Film jest kręcony na taśmie 35 mm z obiektywem 40 mm

w formacie Akademii, często zaledwie kilka cali od twarzy aktorów, co tworzy wąskie, klaustrofobiczne pole widzenia i nadaje wielu ujęciom frenetyczny, punkt widzenia13.

W wywiadach Nemes omawia wiele z tych formalnych decyzji jako „zasady” ustalone przez ekipę, w tym, że „to nie jest piękny film, więc nie ma pięknych ujęć” i że „kamera powinna [zawsze] być skierowana na poziom oczu, czyniąc oglądanie bardzo subiektywnym doświadczeniem”14. Film składa się z zaledwie 85 ujęć ukazanych w ciągu 1:47; przeciętny film ma ich ponad tysiąc15. Efektem kunsztu Nemesa jest fizyczne zanurzenie, które służy trzeciemu, najbardziej szokującemu aspektowi: materiałowi. Syn Szawła zabiera widza, by przeżył dzień z życia Sonderkommando16, więźnia obozu koncentracyjnego, który był zmuszany do zaganiania nowo przybyłych, pomocy przy obsłudze komór gazowych i pozbywania się ciał. Tutaj widzimy trudne odniesienie filmu do niniejszej analizy: profesjonalizm wymagany

w obliczu ofiary.

Fabuła filmu Syna Szawła jest pozornie prosta. Film rozpoczyna się planszą tytułową w języku węgierskim, definiującą Sonderkommando – m.in. stwierdzeniem, że „pracują nie dłużej niż kilka miesięcy przed egzekucją” – i podającą alternatywny tytuł zawodu: Geheimnisträger, czyli „powiernicy tajemnic”. Od razu poznajemy Szawła, którego zakrwawiona warga, przenikliwe spojrzenie i zapadnięta twarz sugerują przeżyte niedawno trudności. Szaweł czeka w betonowej piwnicy, przeciskając się między rozbierającymi się ludźmi, podczas gdy spokojny, lecz stanowczy niemiecki głos wygłasza monolog: „Jesteście dokładnie takimi ludźmi, jakich potrzebujemy w naszych warsztatach. Każdy dostaje pracę

i dobrą pensję. Po prysznicu i gorącej zupie przyjdźcie prosto do mnie. Potrzebujemy pielęgniarek w naszym szpitalu. Potrzebujemy rzemieślników wszelkiej maści. Stolarzy, cieśli, murarzy, pracowników zajmujących się cementem, mechaników, ślusarzy, elektryków”.

Nazistowskie oszustwo opiera się na kłamstwie, że obóz koncentracyjny jest podobny do obozów pracy przymusowej, do których Żydzi byli przyzwyczajeni. Głos

13. Zobacz zdjęcie towarzyszące cytowanemu tutaj artykułowi; ta bliskość między kamerą a aktorem jest bardzo wymagająca i w dużym stopniu wpływa na odbiór filmu. Gregg Kilday, “How ‘Son of Saul’ Defied the Dangers of Re-Creating the Holocaust”, The Hollywood Reporter, 16 listopada 2015.

14. Zhuo-Ning Su, “Son of Saul Director László Nemes on Capturing a Portrait of Hell and the Spiritual Experience of Cannes”, The Film Stage, 8 października 2015.

15. Greg Miller, “Data from a Century of Cinema Reveals How Movies Have Evolved”, Wired, 8 września 2014.

16. Niemieckie określenie „jednostki specjalnej” – przykład nazistowskiego eufemizmu z czasów wojny.

21