i miejsca pamięci. Nawet pomimo obecności brązowych Stolpersteine, czyli kamieni pamięci wbitych w chodniki, łatwo jest uniknąć bezpośredniego kontaktu z historią miasta.
Rozdzielone czasem i oceanem, relacje, jakie każde społeczeństwo pielęgnowało
z czystkami etnicznymi i ludobójstwami
z przeszłości, są do siebie podobne. Istnieje pragnienie zapomnienia, nadzieja, że współczesne życie można oddzielić od tego, co było wcześniej. Wybory, by zaniedbywać lub ukrywać historię dla wygody, uniemożliwiają nam zrozumienie faktu, że wydarzenia
z przeszłości są głęboko splecione
z teraźniejszością. Współczesne życie opiera się na tych bolesnych fundamentach. Ten fakt obejmuje również naszą naukę i technologię.
W pewnym momencie swojej edukacji większość inżynierów musi zmierzyć się
z sytuacjami, w których technologia wyrządziła wiele szkód. Od Bhopalu po Tuskegee, każda dziedzina ma swoje wydarzenia. Sposób, w jaki omawiamy te wydarzenia, różni się znacząco
w zależności od tego, kto uczestniczy
w dyskusji, ale prawie zawsze są one przedstawiane jako pojedyncze momenty historyczne. Zajęcia zgrabnie podsumowują, co się wydarzyło, gdzie popełnili błędy technologowie i jakie wnioski projektowe można z tych błędów wyciągnąć. Ta metoda ujmowania tragedii poza ich pełnym kontekstem historycznym uniemożliwia nam zrozumienie fundamentów, na których opiera się nasza obecna praca.
Uniwersytety często starają się wypełnić lukę między technologią a kontekstem, wymagając od studentów kierunków inżynierskich uczestnictwa w zajęciach z przedmiotów humanistycznych. Wielu studentów inżynierii stara się osiągnąć absolutne minimum, aby zaliczyć te zajęcia z akceptowalną średnią ocen. Współczesne zawody w obszarach STEM (nauka, technika, inżynieria, matematyka) nagradzają przede wszystkim umiejętności technologiczne, więc naukowcy i inżynierowie nie mają motywacji, aby uczyć się czegokolwiek innego. Od początku skonstruowaliśmy system, zniechęcający do kontekstualizacji nauki. Złożoność myśli
i praktyki naukowej również przyczynia się do tego rozdźwięku. Nauka jest zbyt skomplikowana, aby rozważać każdy szczegół na każdym poziomie. W miarę jak zagłębiamy się w proces rozwoju technicznego, pojawia się konieczność polegania na liczbach
i abstrakcyjnych procesach. Zespoły koncentrujące się na bardzo szczegółowych obszarach tematycznych rozwiązują problemy, wykorzystując różne poziomy komunikacji międzyzespołowej. Mechanizmy, które musimy stosować, aby osiągnąć jakikolwiek postęp, przysłaniają nasz wpływ.
Zwolennicy tego modelu inżynieryjnego podkreślają znaczący postęp, jakiego dokonała współczesna nauka. Te ulepszenia w jakości życia i dostępie do żywności, leków
i technologii są niezaprzeczalne. Jednak ceniąc ponad wszystko postęp technologiczny, tworzy się środowisko, w którym naukowcy
i inżynierowie są zachęcani do zapominania. Nazwiska takie jak Wernher von Braun,
J. Marion Sims i James Watson nadal zdobią budynki, a ich dziedziny rozwijają się dzięki temu wpływowi. Cenimy postaci naukowe za ich odkrycia, jednocześnie ignorując okoliczności, w których te odkrycia zostały dokonane.
Istnieje niezliczona ilość problemów związanych z zapominaniem lub po prostu nieznajomością historii nauki. Często zaniedbujemy wpływ każdego błędu lub obalonego, bigoteryjnego pomysłu w ogólnym marszu postępu. Pozornie nieszkodliwe decyzje projektowe mogą następnie dodatkowo utrwalić dekady stronniczych decyzji, bez wiedzy technologów. Postrzeganie tragicznych wydarzeń lub problematycznych badań jako odosobnionych momentów uniemożliwia nam zgłębienie podstaw naszych dyscyplin i kwestionowanie naszych założeń dotyczących tego, jak powinna być uprawiana nauka i kto może z niej skorzystać. Jeśli odmówimy uznania historii i szkód, jakie nauka może wyrządzić, nieuchronnie doprowadzimy do kolejnych.
Dwa tygodnie po powrocie z wyjazdu FASPE wzięłam udział w konferencji poświęconej biologii syntetycznej. Pierwsze kilka sesji było po prostu okazją do wysłuchania ekscytujących, nowych badań w mojej dziedzinie. Ten czar został przerwany przez prelegentkę z rządowego laboratorium badawczego, która, zapytana o potencjalne zastosowanie wojskowe podczas sesji pytań
i odpowiedzi, stwierdziła, że jest „tylko szczurem laboratoryjnym”, który pozostawia „myślenie na wyższym poziomie” swoim przełożonym. Wspomnienia, które pozwoliłam, by zniknęły w tle, powróciły z impetem. Resztę konferencji spędziłam na sporządzaniu listy niepokojących zachowań etycznych, o których dyskutowaliśmy w grupie Design & Technology. Listę zamieniłam następnie
w kartę bingo (patrz poniżej), aby pomóc innym w bardziej krytycznym zaangażowaniu się w prezentacje naukowe.
Żaden z badaczy prezentujących swoje odkrycia na tej konferencji nie podchodził do swojej pracy z zamiarem wyrządzenia krzywdy. Każde wystąpienie podkreślało konkretne sposoby, w jakie badania mogą poprawić aspekty społeczne. Jednak jeśli społeczność STEM nie znajdzie sposobu na zachęcenie do pielęgnowania pamięci i koncentrowania się na tragediach, na które wpływa nauka i decyzje naukowców, takie tragedie będą się powtarzać.
=====
Meagan Olsen była stypendystką FASPE Design & Technology Fellow w 2024 roku. Jest doktorantką na Wydziale Inżynierii Chemicznej i Biologicznej Uniwersytetu Northwestern.
22
Uwaga: Spełnienie któregokolwiek z powyższych nie oznacza automatycznie, że praca lub osoba ją prezentująca jest nieetyczna. Karta bingo ma na celu zwrócenie uwagi na potencjalne pułapki lub sygnały ostrzegawcze w rozwoju naukowym
i zachęcenie do kwestionowania etyki zawodowej w STEM.
Konferencyjne Bingo Etyczne