UPAMIĘTNIENIE
W SZKOLNEJ KLASIE:
PAMIĘĆ O OFIARACH AUSCHWITZ
Ezekiel Haradji
Potrzeba zachowania indywidualnych historii Holokaustu pojawia się w czasie, gdy młodsze pokolenia mają coraz rzadziej możliwość spotkać weteranów II wojny światowej i ocalałych z Holokaustu. Ja miałem szczęście spotkać jednego
i drugiego: Pata Walora2, amerykańskiego weterana II wojny światowej z mojego rodzinnego miasta, który walczył
w Europie, oraz Kati Preston, ocalałą
z Holokaustu, która mieszkała na okupowanych przez nazistów Węgrzech3. Choć ważne jest badanie nadrzędnych wątków i statystyk II wojny światowej, równie ważne jest pamiętanie o ludziach takimi, jakimi byli i jakie doświadczenia ze sobą nieśli. W pierwszym roku nauczania historii zainspirowała mnie praca dr. Eliacha
i Miejsca Pamięci Auschwitz, której celem jest skuteczne upamiętnianie historii każdej ofiary, co chciałem uczynić również wraz
z moimi uczniami. Niniejszy artykuł analizuje dziesięciotygodniowy projekt, który przeprowadziłem z uczniami dziewiątej klasy (14-15 latkami) w szkole średniej Dracut High School w Massachusetts, w tym ich reakcje, rozmowy i wpływ na naukę.
Ten dziesięciotygodniowy projekt realizowany był w ramach zajęć dydaktycznych dotyczących okresu międzywojennego i II wojny światowej. Plan zakładał wykorzystanie postów X Miejsca Pamięci Auschwitz poprzez udostępnianie indywidualnych zdjęć na początku każdych zajęć. Miałem pięć zajęć, a mój dzienny harmonogram składał się z czterech następujących po sobie 45-minutowych godzin lekcyjnych, po których następowała dłuższa przerwa obiadowa. Zamierzałem prezentować jeden post na każdej lekcji oraz trzy posty podczas dłuższej przerwy obiadowej, łącznie sześć postów dziennie. Planowałem wyświetlać posty na projektorze. Czytałem każdej klasie krótkie biografie ofiar, w tym daty i miejsca urodzenia, informacje o członkach rodziny oraz daty i przyczyny śmierci, jeśli były znane. Następnie drukowałem posty
i wieszałem je na ścianach klas.
Pierwszego dnia przedstawiłem moim uczniom pomysł projektu i powiedziałem każdej klasie: „Jednym z powodów, dla których to robimy, jest to, że jedno to wiedzieć, że 1,1 miliona ludzi zginęło w Auschwitz, a 6 milionów w Holokauście, a co innego widzieć twarze ofiar i, znając liczbę ofiar, uświadomić sobie, jak ogromne są te liczby – 1,1 miliona i 6 milionów”. Po pierwszym dniu po jednej stronie klasy znajdowało się sześć postów poświęconych Miejscu Pamięci Auschwitz; była to niewielka liczba, która wzrosła do 30 do końca tygodnia i 300 do końca projektu4.
Uczniowie byli zaintrygowani przedstawionymi im osobami, co często wywoływało ożywione dyskusje. Rozmawialiśmy o ogólnych schematach śmierci w Auschwitz: dzieci i osoby starsze,
a także większość kobiet, ginęły w komorach gazowych, podczas gdy mężczyźni w średnim wieku ginęli z powodu złego traktowania
i przepracowania w obozie po selekcji. Uczniowie byli zszokowani, widząc, jak wielu Żydów zginęło pod koniec 1944 roku, ponieważ Hitler upierał się przy realizacji Ostatecznego Rozwiązania, pomimo beznadziejnej sytuacji militarnej Niemiec. Prowadziliśmy trudne rozmowy na temat kolaboracji ze strony lokalnej ludności we Francji, Norwegii, Holandii i Belgii, kończące się stwierdzeniem, że antysemityzm nie był wyłącznie zjawiskiem niemieckim. Omawialiśmy również zdjęcia poszczególnych osób; niektórych w ubraniach jenieckich, z wyrazem strachu lub beznadziei na twarzach. Inne zdjęcia przedstawiały całe rodziny uśmiechnięte w cywilnych ubraniach, ilustrując spokojne życie przed wojną.
Często widziałem, jak uczniowie rozglądali się po sali po skończeniu pracy, szli po coś
z drugiej strony klasy lub pod koniec lekcji. Kiedy na ścianach wisiało już 300 wizerunków ofiar, wielu uczniów mówiło: „Panie Haradji, to dużo ludzi!”. Zazwyczaj odpowiadałem: „Tak, masz rację, ale w Holokauście zginęło o wiele więcej osób. Jeśli chcesz wiedzieć, ile osób zginęło
w Auschwitz, pomnóż sobie tę liczbę przez 3 667. Jeśli chcesz wiedzieć, ile osób zginęło
w Holokauście, pomnóż ją przez 20 000”. Pod koniec dziesięciu tygodni wielu z nich zrozumiało wagę tego projektu: zdecydowanie zbyt często tragedię
i okrucieństwo mierzy się statystykami, ale może to pozbawić człowieczeństwa
i godności tych, którzy są zliczani. Muzeum Holokaustu w Stanach Zjednoczonych
i Miejsce Pamięci Auschwitz mają na celu upamiętnienie tych, którzy zostali odczłowieczeni przez nienawiść. Mam nadzieję, że będę mógł kontynuować ten projekt każdego roku, aby przypominać uczniom o ich moralnym obowiązku, aby nigdy nie zapomnieli.
W zeszłym roku pojechałem do Waszyngtonu, aby dokończyć badania magisterskie dotyczące amerykańskiej polityki zagranicznej i antysemityzmu w przedwojennych nazistowskich Niemczech1. Ostatni dzień spędziłem na zwiedzaniu Muzeum Holokaustu
w Stanach Zjednoczonych, gdzie natknąłem się na trzypiętrową wieżę wypełnioną tysiącami przedwojennych fotografii litewskich Żydów. Wystawa, stworzona przez dr Yaffę Eliacha, ma na celu zachowanie twarzy i godności osób, które padły ofiarą nienawiści. Przypomniało mi to o relacji X z Miejsca Pamięci Auschwitz, które publikuje krótkie biografie osób, które cierpiały w obozie zagłady, aby upamiętnić ofiary
i edukować ludzi na całym świecie.
26