Memoria [PL] Nr 93 | Page 21

• Na kogo może mieć wpływ praca, którą wykonałem dzisiaj?

• Jakich abstrakcji lub reprezentacji użyłem do scharakteryzowania ich lub czynników

z nimi powiązanych?

• W jaki sposób moje wybory projektowe mogą odczłowieczyć te osoby i jakie mogą być możliwe skutki mojej pracy?

• W jaki sposób mogę dowiedzieć się więcej

o ludziach, których modeluję, i ich historiach, jeśli moje wybory abstrakcyjnych reprezentacji mogą służyć odczłowieczeniu ludzi?

Rozważania nad odpowiedzialnością: humanizacja sprawców

Prorokowałem więc, jak mi nakazano. A gdy prorokowałem, rozległ się głos, a oto powstał szum; i zbliżyły się kości, jedna kość do drugiej.

I spojrzałem: a oto pojawiły się na nich ścięgna

i porosło ciało; i skóra powlokła je po wierzchu, ale ożywczego tchnienia w nich nie było.

Ezechiel 37:7-8

Drugim tematem, nad którym grupa FASPE zastanawiała się podczas naszych wizyt, było człowieczeństwo sprawców Holokaustu i to, jak postrzeganie ich historii w ten sposób może wpłynąć na nasze dzisiejsze role zawodowe. Każde miejsce rzucało nam wyzwanie, abyśmy wyobrazili sobie siebie na miejscu sprawców i zadali pytania o to, kim byli ci ludzie, jakie były ich motywacje i w jaki sposób pozornie zwyczajni specjaliści mogli przyczynić się do największego ludobójstwa w historii. Często odkrywałam, że mogłam utożsamić się z pochodzeniem sprawców

w sposób, który mnie zaskakiwał – wielu

z nich to wykształceni specjaliści z klasy średniej, którzy cenili swoje rodziny i dążyli do sukcesu w swojej karierze24.

Szczególnie uderzyła mnie nasza wizyta

w miejscu Konferencji w Wannsee. Spośród uczestników tego ludobójczego spotkania większość stanowili specjaliści lub pracownicy naukowi. Osiem osób miało tytuły doktora. Kiedy w piękny poranek późnego maja weszliśmy na teren konferencji, zareagowałam intuicyjnie na widok budynku

i spokojnego, zadbanego terenu. Budynek natychmiast przypomniał mi niemiecki ośrodek badawczy dla informatyków o nazwie Schloss Dagstuhl, gdzie uczestniczyłam

w seminarium jesienią ubiegłego roku. Dagstuhl to odległy i sielankowy niemiecki zamek. Na miejscu zapewniono zakwaterowanie, posiłki, a teren obejmuje rozległą bibliotekę, dzieła sztuki, ścieżki do biegania i jezioro. Kiedy weszłam do Domu Konferencji w Wannsee i zobaczyłam bogato zdobioną jadalnię, nasłonecznioną salę śniadaniową, marmurowe podłogi i misternie zdobione ściany, zaczęłam się zastanawiać, czego uczestnicy konferencji spodziewali się po przybyciu na spotkanie i czego ja sama oczekuję, gdy spotykam się z kolegami

i przyjaciółmi, aby omówić techniczne rozwiązania trudnych problemów.

Spotykamy się w miastach z najwyższej klasy miejscami konferencyjnymi, spodziewamy się wyśmienitych posiłków, zatrzymujemy się

w eleganckich hotelach i jesteśmy obsługiwani przez uważną obsługę, tak że nic nie może przeszkodzić nam w skupieniu się na bieżących problemach. Chociaż moi koledzy i ja nie spotykamy się, aby planować masowe ludobójstwa, doświadczenie przyjazdu w piękne miejsce, aby spotkać się

z kolegami i przyjaciółmi, aby omówić „trudne problemy”, jest mi bliskie. W ramach moich własnych badań otrzymuję granty od Departamentu Obrony USA na rozwój technologii, które mogą usprawnić współpracę autonomii człowieka, obszar badań, który może mieć daleko idące zastosowania wojskowe. Podczas gdy uczestnicy Konferencji w Wannsee

z pewnością byli świadomi konsekwencji tego, co planują, wielu było przekonanych, że pracują na rzecz dobra publicznego.

Zastanawiałam się, co musiałoby się wydarzyć, abym przekonała samą siebie, że rozwiązuję ważne problemy w imię rozwoju nauki lub dla dobra wspólnego, podczas gdy

w rzeczywistości zwiększam zdolność do skuteczniejszego i wydajniejszego obrania za cel grup marginalizowanych. Być może już to robię. Ta kwestia nie daje mi spokoju i będę się z nią zmagać przez całą moją karierę.

• Na kogo może mieć wpływ praca, którą wykonałem dzisiaj?

• Jakich abstrakcji lub reprezentacji użyłem do scharakteryzowania ich lub czynników

z nimi powiązanych?

• W jaki sposób moje wybory projektowe mogą odczłowieczyć te osoby i jakie mogą być możliwe skutki mojej pracy?

• W jaki sposób mogę dowiedzieć się więcej

o ludziach, których modeluję, i ich historiach, jeśli moje wybory abstrakcyjnych reprezentacji mogą służyć odczłowieczeniu ludzi?

Rozważania nad odpowiedzialnością: humanizacja sprawców

Prorokowałem więc, jak mi nakazano. A gdy prorokowałem, rozległ się głos, a oto powstał szum; i zbliżyły się kości, jedna kość do drugiej.

I spojrzałem: a oto pojawiły się na nich ścięgna

i porosło ciało; i skóra powlokła je po wierzchu, ale ożywczego tchnienia w nich nie było.

Ezechiel 37:7-8

Drugim tematem, nad którym grupa FASPE zastanawiała się podczas naszych wizyt, było człowieczeństwo sprawców Holokaustu i to, jak postrzeganie ich historii w ten sposób może wpłynąć na nasze dzisiejsze role zawodowe. Każde miejsce rzucało nam wyzwanie, abyśmy wyobrazili sobie siebie na miejscu sprawców i zadali pytania o to, kim byli ci ludzie, jakie były ich motywacje i w jaki sposób pozornie zwyczajni specjaliści mogli przyczynić się do największego ludobójstwa w historii. Często odkrywałam, że mogłam utożsamić się z pochodzeniem sprawców

w sposób, który mnie zaskakiwał – wielu

z nich to wykształceni specjaliści z klasy średniej, którzy cenili swoje rodziny i dążyli do sukcesu w swojej karierze24.

Szczególnie uderzyła mnie nasza wizyta

w miejscu Konferencji w Wannsee. Spośród uczestników tego ludobójczego spotkania większość stanowili specjaliści lub pracownicy naukowi. Osiem osób miało tytuły doktora. Kiedy w piękny poranek późnego maja weszliśmy na teren konferencji, zareagowałam intuicyjnie na widok budynku

i spokojnego, zadbanego terenu. Budynek natychmiast przypomniał mi niemiecki ośrodek badawczy dla informatyków o nazwie Schloss Dagstuhl, gdzie uczestniczyłam

w seminarium jesienią ubiegłego roku. Dagstuhl to odległy i sielankowy niemiecki zamek. Na miejscu zapewniono zakwaterowanie, posiłki, a teren obejmuje rozległą bibliotekę, dzieła sztuki, ścieżki do biegania i jezioro. Kiedy weszłam do Domu Konferencji w Wannsee i zobaczyłam bogato zdobioną jadalnię, nasłonecznioną salę śniadaniową, marmurowe podłogi i misternie zdobione ściany, zaczęłam się zastanawiać, czego uczestnicy konferencji spodziewali się po przybyciu na spotkanie i czego ja sama oczekuję, gdy spotykam się z kolegami

i przyjaciółmi, aby omówić techniczne rozwiązania trudnych problemów.

Spotykamy się w miastach z najwyższej klasy miejscami konferencyjnymi, spodziewamy się wyśmienitych posiłków, zatrzymujemy się

w eleganckich hotelach i jesteśmy obsługiwani przez uważną obsługę, tak że nic nie może przeszkodzić nam w skupieniu się na bieżących problemach. Chociaż moi koledzy i ja nie spotykamy się, aby planować masowe ludobójstwa, doświadczenie przyjazdu w piękne miejsce, aby spotkać się

z kolegami i przyjaciółmi, aby omówić „trudne problemy”, jest mi bliskie. W ramach moich własnych badań otrzymuję granty od Departamentu Obrony USA na rozwój technologii, które mogą usprawnić współpracę autonomii człowieka, obszar badań, który może mieć daleko idące zastosowania wojskowe. Podczas gdy uczestnicy Konferencji w Wannsee

z pewnością byli świadomi konsekwencji tego, co planują, wielu było przekonanych, że pracują na rzecz dobra publicznego.

Zastanawiałam się, co musiałoby się wydarzyć, abym przekonała samą siebie, że rozwiązuję ważne problemy w imię rozwoju nauki lub dla dobra wspólnego, podczas gdy

w rzeczywistości zwiększam zdolność do skuteczniejszego i wydajniejszego obrania za cel grup marginalizowanych. Być może już to robię. Ta kwestia nie daje mi spokoju i będę się z nią zmagać przez całą moją karierę.

27