Memoria [PL] Nr 91 | Page 12

ZA KAŻDYM IMIENIEM KRYJE SIĘ CZŁOWIEK: SKŁADANIE W CAŁOŚĆ HISTORII BABIEGO JARU

IHRA

Jego ojciec ożenił się ponownie po wojnie

i Viktor dorastał, nie wiedząc o swojej prawdziwej matce. Dopiero gdy zaczął chodzić do nowej szkoły, która wymagała od jego rodziny udostępnienia aktu urodzenia

z nazwiskiem jego matki, inne dzieci zaczęły go dręczyć, że jest Żydem. Poprosił ojca

o wyjaśnienie i w końcu prawda wyszła na jaw.

Yevheniia była jedną z około 33 771 osób zamordowanych w wąwozie Babi Jar

i okolicach w dwa dni we wrześniu 1941 roku. Praktycznie cała żydowska populacja Kijowa została zamordowana, a ich szczątki złożono w masowym grobie tuż za rogiem domu,

w którym mieszkali.

Typowo naziści dokumentowali swoje ofiary, jednak tam wiele ofiar nie zostało nawet zarejestrowanych. To jeden z powodów, dla których wiele ofiar pozostaje nieznanych.  

W tym miejscu masakry istnieją warstwy zaciemniające historie zamordowanych tam ludzi: warstwy historii, geografii i biurokracji.

Czasami, jak w historii Viktora, prawda jest tak ukryta, że ​​rodziny ofiar same walczą o to, aby dowiedzieć się, co się stało.

 

Przywracanie pamięci poprzez archiwa

i świadectwa

Projekt „Names” („Imiona”) prowadzony przez ośrodek Babyn Yar Holocaust Memorial Center na Ukrainie podejmuje działania, by zmienić sytuację. Jako beneficjent grantu IHRA, poszukuje ocalałych z Holokaustu i ich potomków, aby odtworzyć historie osób, które zginęły w największej jednorazowej masakrze dokonanej przez nazistowskie Niemcy i ich kolaborantów w Europie Wschodniej.

W zeszłym roku udało się odkryć 200 nowych nazwisk osób, które były ofiarami masowych egzekucji w Babim Jarze, wcześniej nie wymienionych w żadnych dokumentach,

i dodać ponad 100 ich zdjęć. Ośrodek skompilował jak dotąd najbardziej obszerną bazę danych, zawierającą 29 551 nazwisk ofiar.

 

 Digitalizacja przeszłości w obliczu konfliktu

Praca z oryginalnymi dokumentami w czasie wojny wcale nie jest prosta. Inna Kalenska, kuratorka projektu, opowiada nam

o niektórych wyzwaniach, z jakimi mierzył się zespół projektowy: „Pierwszy rok inwazji był dla nas, dla naszej organizacji, najmroczniejszym i najtrudniejszym czasem, ale staramy się pozostać oddani naszej misji”.

Jednym z najważniejszych podejmowanych przez nich wysiłków jest digitalizacja dokumentów, zwłaszcza tych w strefach

o dużym stopniu zagrożenia. 60% państwowych archiwów w Charkowie zostało zniszczonych przez wojska rosyjskie, a wiele innych instytucji archiwalnych doznało szkód. Dzięki partnerstwu z Państwową Służbą Archiwalną Ukrainy, ośrodek był w stanie zdigitalizować ponad 5 milionów dokumentów historycznych z różnych regionów kraju od czasu rozpoczęcia pełnej

Dzięki starannej pracy archiwalnej i zeznaniom rodzin badacze na Ukrainie odkrywają historie osób zabitych w Babim Jarze. Viktor Zinkevych nie wiedział, że jego matka zginęła w Babim Jarze, ani nawet, że był Żydem aż do dwunastego roku życia. Kiedy naziści najechali Kijów, był jeszcze niemowlęciem. Jego matkę, Yevheniię Leibovną Pechenyk, zabrano po tym, jak sąsiedzi zdradzili, że jest Żydówką. Na szczęście babci Viktora udało się go ukryć, dzięki czemu przeżył.

12