Memoria [PL] Nr 82 | Page 16

tu i teraz. To, co zawdzięczamy ocalałym, kiedy rzeczywiście pracujemy z nimi, a nie na ich temat, zmienia całą dynamikę badań”.

A jednak, wbrew tym inspirującym wynikom, Barbaro, kończysz książkę posłowiem,

w którym wydajesz się przygnębiona. Piszesz: „…Chciałam znaleźć sposób, aby opowiedzieć o tym cierpieniu, chciałam znaleźć powiązania, może chciałam, jakże to zarozumiałe z mojej strony, znaleźć pocieszenie dla Emmie, dla nas. Jednak tak się nie stało…”ii. Dlaczego zdecydowałaś się zakończyć swoją książkę taką uwagą?

Barbara Yelin: „Tak właśnie się czułam. Co możemy zrobić z przeszłością? Dowiedziałem się, że nie ma odpowiedzi na to pytanie. Co może zrobić Emmie? Ona może żyć. Oczywiście wiedziałam to od początku, ale może chciałam, żeby zebranie jej historii w całość, ustrukturyzowanie jej i opowiedzenie coś by rozwiązało lub wyjaśniło. Tak nie jest. Jako Niemka, pochodząca z rodziny nazistowskiej, mogę się uczyć, słuchać i płakać z Emmie, nic więcej”.

Charlotte Schallié: „Nie ma Wiedergutmachung, nie ma Versöhnung, nie ma pojednania. Nawet tytuł „But I Live” można błędnie zinterpretować jako heroiczny – tak nie jest. To właściwie stwierdzenie rzeczowe: Emmie stwierdza: „Pamiętam, że miałam umrzeć […] Ale żyję”. Jeśli w tej książce jest jakieś przesłanie Emmie, to brzmi ono: żyj dobrze, nie marnuj życia.

W tym projekcie nie chcieliśmy tworzyć heroicznej narracji, chociaż często odczuwalna jest presja, aby to zrobić. Mamy tendencję do wykorzystywania przeszłości do zaspokajania potrzeb teraźniejszości. Potrzebujemy przeszłości, aby opowiedziała nam historię – często instrumentalizujemy przeszłość, wykorzystując ją do współczesnych problemów, robimy z niej broń. Realizując taki projekt, jesteśmy bardzo świadomi siły

i języka propagandy wizualnej. Mówimy: po prostu pozwólmy ocalałym wyrazić swoje zdanie. Po prostu pozwólmy im mówić, bez nadmiernego obciążania ich tym, czego od nich potrzebujemy”.

Ale co nam, jako czytelnikom, pozostaje do wyciągnięcia z tej historii?

Barbara Yelin: „Myślę, że zyskujemy większe emocjonalne zrozumienie tego, co robi słuchanie. To najważniejsza rzecz, jakiej się nauczyłam. Ale także poznanie złożoności życia, np. życia Emmie, historii kobiety, poruszającej wiele aspektów, które nie były wcześniej omawiane. Bardzo ważne było dla nas, aby nie napisać książki wyłącznie

o traumatycznych wspomnieniach cierpienia, ale także o tym, jak poradziła sobie z tym osoba taka jak Emmie: jak z niesamowitą siłą

i odwagą stawiła im czoła, rozpoczynając terapię, rozmawiając z rodziną i znajdując słowa. Jej siła jest częścią historii, ale nie jest to historia heroiczna”.

Charlotte Schallié: „Tak, Emmie ma prawo opowiedzieć historię swojego życia. Ale czuję też, że „Emmie Arbel. The Color of Memory”

i inne powieści graficzne, które nawiązują do osobistych historii ocalałych, pozwalają nam świadczyć o okrucieństwach, które są nie do zniesienia lub których ludzka dusza nie jest

w stanie przetworzyć.

Z punktu widzenia praw człowieka ważne jest, aby historie te nie zostały zapomniane. Jestem ostrożna używając terminu ‘empatia’ – co oznacza empatia historyczna? – ale w pewnym sensie chcielibyśmy rozwijać empatię wśród naszych czytelników, opowiadając historie

z życia Emmie, Davida, Nico i Rolfa. Jeśli

w rezultacie nasi czytelnicy nie przejdą obojętnie obok bieżących naruszeń praw człowieka, a zamiast tego staną się aktywnymi obywatelami, projekt spełni swoje zadanie”.

Podsumowując, jak powieść graficzna może

w tym pomóc?

Charlotte Schallié: „Forma graficzna pozwala spowolnić proces czytania; zmusza nas do zwrócenia uwagi i zaangażowania się w to, co czujemy. Komiksy rozwijają umiejętność aktywnego słuchania i zachęcają nas do wyjścia z roli pasywnego widza. Komiksy, jak ten prezentowany przez Barbarę, są wybiórcze w tym, co przedstawiają. Aby ukończyć fabułę, my, czytelnicy, musimy zaangażować naszą wyobraźnię. Sami stajemy się aktywną częścią historii i procesu jej opowiadania. Tego właśnie chcemy: chcemy, żeby czytelnik był zaangażowany”.

Wywiad ten został po raz pierwszy opublikowany w języku holenderskim w WO2 Onderzoek Uitgelicht, holenderskim czasopiśmie zamieszczającym artykuły na temat bieżących i niedawno prowadzonych badań dotyczących pamięci i upamiętniania II wojny światowej oraz (nie)wolności. Dostęp do artykułu można uzyskać tutaj.

* Matthias Lukkes studiował historię na Uniwersytecie w Lejdzie (Cum Laude). Od 2022 roku pracuje w Komisji Krajowej dot. 4 en 5 May jako redaktor czasopisma WO2 Onderzoek uitgelicht.

16