Kranz. – Nasza ceremonia to wyraz hołdu dla ofiar obozu. Od dzisiaj nabiera on nowych kształtów. 180 tys. żydowskich dzieci, kobiet i mężczyzn zgładzonych w Sobiborze upamiętnia nowe założenie pomnikowe, które dopełnia otwartą trzy lata temu ekspozycję muzealną. Tym samym kończy się podjęta z inicjatywy Polski, Izraela, Holandii i Słowacji realizacja międzynarodowego projektu utworzenia w tym miejscu muzeum „przekazującego – jak określało to podpisane przez wskazane państwa porozumienie – historię masowej zagłady obecnym
i przyszłym pokoleniom – podsumował dyrektor.
Po przemówieniach modlitwy zmówili rabin i duchowni różnych wyznań chrześcijańskich, jako pierwszy Michael Schudrich – naczelny rabin Polski. Zaczął od przesłania: – Nie muszę mówić, jak po całodniowych transportach trafiali tu ludzie, byli rozdzielani od swoich rodzin i, przede wszystkim, mordowani tylko dlatego, że byli Żydami. Nie muszę mówić, że to wszystko zaczęło się od mowy nienawiści […]. Nie muszę mówić, co dzieje się kilka kilometrów stąd,
w Ukrainie. […] Nie muszę mówić, co stało się w ostatni szabat w święto Simchat Tora w Izraelu. Brakuje mi słów. Myślałem o słowie „bestialstwo”, ale jest za słabe. „Barbarzyństwo”, już trochę bliżej. A może, drogi Boże, musimy wymyślić słowo, żeby to nazwać – hamasizm. Głos zabrali także: ks. dr Kazimierz Gurda – biskup siedlecki, ks. dr Jarosław Szczur – proboszcz cerkwi pod wezwaniem św. Jana Teologa w Chełmie oraz ks. Wojciech Rudkowski – proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Radomiu
i Kielcach.
Na zakończenie rodziny Ocalałych, delegacje państwowe, przedstawiciele instytucji oraz muzeów – miejsc pamięci złożyli kwiaty przy polanie mogił wyznaczającej miejsce masowych grobów, w których spoczęły prochy ofiar Sobiboru.