Memoria [PL] Nr 71 (08/2023) | Page 12

To podróż przez prawie 400 lat aż do tragedii Holokaustu, w którym zginęli prawie wszyscy żydowscy mieszkańcy miasta. O Oszpicinie (bo tak przedwojenni, żydowscy mieszkańcy nazywali miejsce, w którym żyli) rozmawiamy z Tomaszem Kuncewiczem, dyrektorem Auschwitz Jewish Center Foundation, która prowadzi Muzeum Żydowskie w Oświęcimiu.

Historia społeczności żydowskiej w Oświęcimiu sięga drugiej połowy XVII wieku. Ich dziedzictwo upamiętnia Muzeum Żydowskie, które znajduje się w samym sercu miasta, nieopodal oświęcimskiej starówki. Dlaczego właśnie tam?

Nasza instytucja ma swoją siedzibę przy placu ks. Jana Skarbka, pomiędzy oświęcimskim rynkiem a zamkiem piastowskim. To właśnie tu znajduje się Synagoga Chewra Lomdej Misznajot (hebr. Stowarzyszenie Studiujących Misznę). To wyjątkowy ślad po żydowskiej przeszłości naszego miasta – jest jedyną zachowaną żydowską świątynią przedwojennego Oświęcimia. Synagoga została oddana do użytku w 1918 roku. Podczas II wojny światowej została zamieniona w niemiecki magazyn amunicji, a w czasach PRL-u była między innymi magazynem dywanów. Dopiero po upadku komunizmu została przekazana Gminie Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej, która następnie podarowała ją naszej fundacji. Przeprowadziliśmy kompleksową renowację synagogi, której przywróciliśmy również funkcję religijną.

Przed II wojną światową w całym mieście było jednak aż 20 synagog i domów modlitwy. Nie bez powodu. Połowę mieszkańców stanowili przecież żydzi.

Tak, tuż przed wybuchem II wojny światowej w Oświęcimiu istniała bardzo prężna społeczność żydowska. Około 8 tysięcy ludzi, czyli ponad połowa, to byli żydowscy mieszkańcy miasta. Upamiętniamy cztery stulecia, kiedy współtworzyli historię Oświęcimia. A przecież Zagłada naznaczyła je bezpowrotnie. Kilka kilometrów od miejsca, gdzie dziś znajduje się Muzeum Żydowskie, działał obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. Trafiali do niego także żydowscy oświęcimianie. Po wojnie do miasta wróciła garstka osób, niespełna 180 jego żydowskich mieszkańców. Do połowy lat 60. XX wieku mieszkało w mieście kilka rodzin, ostatecznie wszystkie wyjechały z Oświęcimia.

Oprócz jednej osoby, która wyjechała do Szwecji, a następnie wróciła. Był nią Szymon Kluger.

Tak, Szymon mieszkał w domu na tyłach synagogi. Po jego śmierci w 2000 roku pozostał pusty dom, który niszczał. Dzięki wsparciu darczyńców z całego świata, kilka lat temu przeprowadziliśmy jego kompleksową renowację i stworzyliśmy w nim Cafe Bergson – miejsce spotkań i edukacji na temat wielokulturowej przeszłości miasta nad Sołą.To uzupełnienie naszych działań, które prowadzimy w siedzibie Muzeum Żydowskiego znajdującej się w budynku synagogi oraz w przedwojennym, także przez nas odrestaurowanym domu Korreicherów i Dattnerów. Edukacja historyczna jest głównym filarem naszej działalności. Staramy się pokazywać pełny obraz historii Oświęcimia i społeczności, której bogate dzieje po wojnie zostały nieco przykryte przez historię obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

Na mapie Oświęcimia znajduje się wiele miejsc związanych ze społecznością żydowską. Jednym z nich jest plac po Wielkiej Synagodze – największej synagodze miasta, która została podpalona, a następnie zburzona przez niemieckich okupantów w nocy z 29 na 30 listopada 1939 roku.

Zgadza się. Po wojnie świątyni nie odbudowano, a miejsce, gdzie stała, pozostawiono puste jako świadectwo wydarzeń wojennych. Z biegiem lat teren zajmowany wcześniej przez synagogę zarosły drzewa i krzewy. Blisko 80 lat po zniszczeniu synagogi wraz z mieszkańcami Oświęcimia podjęliśmy decyzję o utworzeniu na tym terenie parku upamiętnienia i refleksji. Projekt powstał z inicjatywy naszej instytucji i został zrealizowany dzięki zbiórce, w której udział wzięli mieszkańcy, lokalni

POZNANIE DZIEJÓW LOKALNYCH SPOŁECZNOŚCI ŻYDOWSKICH

TO DOBRY PUNKT WYJŚCIA DO POZNANIA HISTORII ZAGŁADY

Kilka kilometrów od Miejsca Pamięci Auschwitz znajduje się Muzeum Żydowskie w Oświęcimiu. Instytucja od ponad dwóch dekad dba o wielowiekowe dziedzictwo lokalnej społeczności żydowskiej oraz organizuje wiele ambitnych programów edukacyjnych. Daje również możliwość odwiedzenia jedynej zachowanej synagogi miasta, cmentarza żydowskiego, parku pamięci czy interaktywnej ekspozycji zatytułowanej ”Oszpicin. Historia żydowskiego Oświęcimia”.

Tomasz Kobylański